Raport popołudniowy

Polski kalendarz publikacji makroekonomicznych był dzisiaj pusty, jednak rodzimy rynek walutowy pozostawał nadal pod presją wydarzeń spoza kraju.

Raport popołudniowy
Źródło zdjęć: © AMB Consulting

09.12.2009 17:11

Rynek zagraniczny

Dzisiaj uwaga inwestorów skupiła się na płynących od wczoraj złych informacjach dotyczących greckiej gospodarki. Przypomnijmy, że agencja ratingowa agencja Fitch obniżyła swój rating dla długoterminowego długu Grecji do poziomu BBB+ z A-. Działania podjęte przez agencje ratingowe wobec Grecji są „zmaterializowaniem” obaw o stan finansów publicznych w Grecji. W odpowiedzi grecki minister finansów stwierdził dzisiaj, że informacje o rzekomej niewypłacalności jego ojczyzny to działania spekulacyjne, a rząd poradzi sobie z przejściowymi problemami. Zapewnienia te nie uspokoiły jednak inwestorów, którzy są zdania, że władze tego kraju nie są w pełni świadomi skali problemów, w których Grecja się znalazła.

Inwestorzy zaniepokojeni byli dzisiaj również wczorajszymi informacjami o stracie w wysokości 3,65 mld USD ogłoszonej przez Dubai International – holding deweloperski, który niemal dwa tygodnie temu negocjował przesunięcie swoich zobowiązań kredytowych ze swoimi wierzycielami.

Popołudniu agencja Standard&Poors obniżyła również perspektywy długoterminowego ratingu kredytowego dla Hiszpanii a powodem takiej decyzji również był stan tamtejszych finansów publicznych. W przyszłym roku dług publicznym w tym kraju ma według prognoz wzrosnąć do poziomu 67% PKB. Informacja ta była kolejnym czynnikiem, który zwiększył niepokój inwestorów i spowodował dalszy wzrost awersji do ryzyka. Różnica rentowności pomiędzy 10-letnimi obligacjami rządu Hiszpanii a niemieckimi bundami wzrosła o 69 pb do poziomu najwyższego od lipca bieżącego roku.

Kolejnym negatywnym czynnikiem dla dzisiejszych nastrojów inwestorów była poranna informacja o znacznej rewizji w dół dynamiki japońskiego PKB w III kwartale 2009 roku z poziomu wcześniej oszacowanego na 4,8% r/r do poziomu jedynie 1,3% r/r.

Ten zestaw negatywnych informacji doprowadził do kontynuacji przeceny na rynkach kapitałowych oraz na rynku towarowym, nie wpływając jednak znacząco na ruchy eurodolara na dzisiejszej sesji europejskiej.

EURUSD

Dzisiejsze ruchy pary EUR/USD pomimo przeceny obserwowanej na rynkach kapitałowych oraz na rynku towarowym zamknęły się w wąskim przedziale 1,4695 – 1,4782. Zwiększa to prawdopodobieństwo zbliżenia się obserwowanej od piątku korekty do swojego maksymalnego zakresu. O godzinie 16:46 już po otwarciu amerykańskich giełd euro nadal oscylowało wokół ceny 1,4734 USD.

Rynek polski

Polski kalendarz publikacji makroekonomicznych był dzisiaj pusty, jednak rodzimy rynek walutowy pozostawał nadal pod presją wydarzeń spoza kraju. Kumulacja opisanych powyżej negatywnych wydarzeń związanych z gospodarkami Strefy euro (Grecja, Hiszpania) odbiły się na warszawskiej GPW a tym samym doprowadziły do kontynuacji korekty dynamicznej fali aprecjacji naszej waluty z pierwszego tygodnia grudnia 2009 roku. Polska waluta kontynuowała swoje osłabienie szczególnie dynamicznie po tym jak popołudniu na rynek napłynęła informacja o zagrożeniu dla ratingu kredytowego Hiszpanii.

EURPLN

Na rynku EURPLN mieliśmy dzisiaj do czynienia z kolejną wyraźną falę osłabienia się polskiej waluty po popołudniowych informacjach z Hiszpanii. Ostatecznie zakres korekty poszerzył się do poziomów 4,1680. O godzinie 16:51 jedno euro warte było już tylko 4,1449 PLN.

USDPLN

Zachowanie crossa USDPLN było dzisiaj podobne do rynku EURPLN. Po południu maksimum notowań USDPLN ustanowione zostało na poziomie 2,8356. O godzinie 16:52 za jednego dolara trzeba było zapłacić 2,8103 PLN.

Tomasz Szecówka
AMB Consulting

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)