Raport poranny

W pierwszej części dzisiejszego dnia inwestorzy skupią się na ważnych dla wspólnej waluty informacjach dotyczących poziomów indeksów PMI sektora wytwórczego i sektora usług Strefy euro.

Raport poranny
Źródło zdjęć: © AMB Consulting

20.02.2009 09:47

Rynek zagraniczny

W pierwszej części dzisiejszego dnia inwestorzy skupią się na ważnych dla wspólnej waluty informacjach dotyczących poziomów indeksów PMI sektora wytwórczego i sektora usług Strefy euro. Jeśli odczyty tych figur potwierdzą pogłębianie się kryzysu gospodarczego w Europie to będziemy mieli do czynienia z kontynuacją ruchu pary EUR/USD na południe ponownie rozpoczętego po wczorajszych bardzo słabych danych z amerykańskiego sektora przemysłowego i tamtejszego rynku pracy. Ostatnio jednak niektóre raporty z gospodarki Eurolandu były zaskakująco lepsze od oczekiwań i jeśli dzisiaj zaobserwujemy poprawę indeksów PMI to może ona wesprzeć aprecjację euro i scenariusz wzrostowy eurodolara.

Popołudniu na rynek napłyną odczyty inflacji CPI i jeśli wzrośnie ona na fali zakończenia spadków cen paliw w USA, podobnie jak wskaźnik PPI, to możemy mieć do czynienia ze zjawiskiem dalszego wzrostu wartości złota uważanego jak najlepsza inwestycja jednocześnie na czas kryzysu jak i ochrona przeciwko inflacji, a wzrost ten przełożyć się może w pewnym stopniu na osłabienie zielonego. Kolejnym czynnikiem osłabiającym dolara w długim terminie może być scenariusz stagflacji, gdyż wpompowywane obecnie pieniądze na rynek w średnim terminie spowodują wzrost presji inflacyjnej a w tym czasie będziemy mieli w dalszym ciągu do czynienia z recesją. Siła dolara jest w dużym stopniu sztucznie napędzana popytem na tamtejsze rządowe obligacje, jednak zjawisko to może zostać ograniczone po wycofaniu się FED-u ze skupu treasuries.

Rynek polski

Wczorajsze informacje z polskiego i amerykańskiego sektora przemysłowego oraz rynku pracy zza Oceanem nie pomogły polskiej walucie kontynuować zapoczątkowanego we środę umocnienia. Ponowne pogorszenie się nastrojów na amerykańskim rynku kapitałowym oraz korekta wczorajszej deprecjacji japońskiego jena nie sprzyjały złotówce na sesji amerykańskiej.

W średnim i długim terminie przeważy jednak przyszłotygodniowa decyzja RPP, która może ograniczyć skalę luzowania polityki monetarnej w Polsce, lub całkowicie powstrzymać się od dalszych obniżek, szczególnie że ostatnio byliśmy świadkami odczytów wskaźników inflacyjnych wskazujących na mniejszą od zakładanej dynamikę spadku presji inflacyjnej w naszym kraju oraz deklarację prezesa czeskiego banku centralnego, który wspomniał o możliwości podwyżek kosztów pieniądza u naszych południowych sąsiadów.

Pozytywny wpływ na naszą walutę może mieć również możliwe odreagowanie deprecjacji wspólnej waluty wobec dolara i kontynuacja osłabienia japońskiego jena, które rozpoczęło się na przełomie stycznia i lutego bieżącego roku.

Polskie pary walutowe do decyzji RPP najprawdopodobniej kontynuować będą ruch na południe, jednak przy obecnym poziomie awersji do ryzyka oraz nerwowości na rynku walutowym należy ostrożnie obserwować rozwój sytuacji.

AMB Consulting

EURUSD

Para EUR/USD po wczorajszym silnym odreagowaniu aż do poziomu 1,2758 ponownie dotarła do poziomu wsparcia wynikającego ze splotu zniesień Fibonacciego, na poziomie 1,2563. Należy mieć na uwadze, że wsparcie to jest bardzo silne. Atak na ten obszar miał miejsce już 4-krotnie i jak na razie nie udało się go trwale przebić.
Przesłanka, która przemawia przeciwko spadkom to znaczne umocnienie się dolara, który deprecjonował bez wyraźnych powodów. Wskaźnik RSI ma poziom 34 pkt , co sugerowałoby odreagowanie.

USDPLN

Na parze USD/PLN w dniu wczorajszym doszło do bardzo silnej korekty, która doszła aż do bardzo ważnego wsparcia na poziomie 3,6512 wynikającego ze szczytu poprzedniej fali. Po tym fakcie nastąpiło dynamiczne odbicie, które wyniosło notowania aż do 3,8347. Występuje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jesteśmy blisko szczytów parze złotowej, które mogą znajdować się w okolicach 4 zł.
Wskaźnik RSI wskazuje na spore wykupienie rynku i wynosi 71 pkt.
W przypadku przełamania jednak tej granicy USD/PLN dotrzeć może do okolic 4-4,07 gdzie znajduje się szczyt z lipca 2006 oraz 161,8% rozwinięcia ostatnie fali spadkowej.

EURPLN

W przeciwieństwie do USD/PLN para EUR/PLN przebiła szczyt poprzednie fali wzrostowej. Również i tutaj nastąpiło znaczne odreagowanie, które wyniosło notowania do poziomów 4,82. Takie odreagowanie świadczy o dużej presji popytowej, która ciągle wywiera wpływ na pary złotowe. Uważa się jednak, że podobnie jak w przypadku USD/PLN również i tutaj mamy do czynienia z okolicami szczytów.

GBPPLN

Na parze GBP/PLN doszło do przełamania szczytu z października 2008 na poziomie 5,0415. Wyrysowała się więc formacja podwójnego szczytu, która szybko została przełamana. Przewiduje się jednak wędrówki na południe. Para ta po drodze w dół napotka na silne wsparcie wynikające z 50% zniesienia/rozwinięcia ostatniej fali spadkowej. Pomimo słabej złotówki, funt pozostaje jednak słabszą walutą względem wszystkich innych.

Tomasz Szecówka - analityk rynku walutowego
Michał Wojciechowski - analityk rynków finansowych
AMB Consulting

eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)