Raty nie będą mogły przekroczyć połowy dochodów
Przybywa przeszkód utrudniających zaciąganie kredytów. Kolejną ustanawia właśnie nadzór finansowy - pisze "The Wall Street Journal. Polska".
Przybywa przeszkód utrudniających zaciąganie kredytów. Kolejną ustanawia właśnie nadzór finansowy - pisze "The Wall Street Journal. Polska".
W piątek KNF przesłała do banków propozycje rekomendacji "T", w której zmienia podejście do osób zainteresowanych pożyczkami. Będzie ono mniej korzystne dla klientów, jednak eksperci podkreślają, że mogło być jeszcze gorzej. Rekomendacja dotyczy zarówno pożyczek mieszkaniowych, jak i konsumpcyjnych.
Udało się uchronić kredyty hipoteczne w złotych udzielane na 100 proc. wartości nieruchomości. Dla kredytów walutowych na ponad pięć lat oczekiwany wkład własny wynosi 20 proc., mimo że pojawiały się zapowiedzi o większym udziale. Zalecenia nadzoru niewiele w tym przypadku zmienią, bo z wyjątkiem DB PBC, DnB Nord i Polbanku nikt już nie pożycza w walucie na 100 proc.
Raty i inne spłaty nie mogą przekroczyć 50 proc. zarobków kredytobiorcy. Zalecenie jest dość radykalne. (…)
W ramach zaostrzania polityki KNF chce wymusić na bankach bezwzględne wliczanie do miesięcznych obciążeń wszystkich kredytów.
Więcej w "The Wall Street Journal. Polska", dodatku do "Dziennika"