Reglamentacja paliw na Węgrzech. Stacje boją się, że mogą nie udźwignąć popytu
Węgierski rząd wprowadził urzędowe ceny na paliwa, a koncerny naftowe obawiają się naporu klientów, którzy będą chcieli na zapas zatankować tańszą benzynę. W takim scenariuszu paliwa mogłoby po prostu zabraknąć. Dlatego najwięksi gracze na rynku - MOL i OMV - wprowadzili limity na tanie tankowanie.
27.06.2022 | aktual.: 27.06.2022 21:34
Galopujące ceny paliw to nie tylko problem Polski. Wielkie podwyżki dotyczą także m.in. Węgier. Rząd w Budapeszcie już jesienią ubiegłego roku wymyślił, że receptą na to będzie wprowadzenie cen urzędowych na paliwo. Tym sposobem litr bezołowiowej, 95-oktanowej benzyny nie może w tym kraju kosztować więcej niż 480 forintów, czyli około 5,85 zł. Z takiej oferty mogą korzystać jednak tylko ci, którzy mają węgierskie numery rejestracyjne. Dla pozostałych jest drugi, rynkowy cennik, gdzie cena za Pb95 sięga obecnie równowartości ponad 9 zł.
Stacje boją się o ciągłość dostaw
Chętnych do zatankowania po urzędowej cenie jest tak wielu, że stacje benzynowe wprowadziły ograniczenia. Od piątku najwięksi na Węgrzech gracze - MOL i OMV - pozwalają zatankować do 50 litrów paliwa po urzędowej cenie - podaje Reuters. Kto chce zatankować więcej, musi już zapłacić cenę normalną. Jak dodaje RMF FM, w przypadku Łukoilu limit jest jeszcze mniejszy - to zaledwie 20 litrów.
Rzeczniczka sieci MOL w rozmowie z Reutersem przyznaje, że limit tankowania został wprowadzony po to, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw. Nawet Zsolt Hernádi, prezes i dyrektor generalny MOL, zaapelował już oficjalnie do premiera Viktora Orbana o zniesienie limitów cenowych. Koncern ten obawia się, że utrzymanie takich cen na stacjach przy kosztach, jakie musi ponosić, jest przez dłuższy czas niemożliwe - fatalnie odbiłoby się na finansach spółki. Zwłaszcza że ceny urzędowe mają obowiązywać aż do końca października.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Obawy o dostępność ma też Gábor Egri, prezes Stowarzyszenia Niezależnych Stacji Paliwowych. Poprosił on Węgrów, by zaczęli oszczędzać paliwo, bo może go zwyczajnie zabraknąć: częściej jeździli komunikacją publiczną, a jeśli już wybierają samochód, to brali ze sobą dodatkowego pasażera - podaje RMF FM, powołując się na portal rtl.hu.
Tak drogich wakacji jeszcze nie było
W Polsce największy gracz na rynku - Orlen - też kusi klientów tańszym paliwem. Od poniedziałku ruszył z promocją na benzynę i olej napędowy. Przewiduje ona trzy tankowania miesięcznie do 50 litrów paliwa każde, ze zniżką 30 groszy na litrze w ciągu dwóch wakacyjnych miesięcy. Promocja dotyczy jednak tylko posiadaczy karty lojalnościowej Vitay.
Jak prognozuje portal E-Petrol, w tygodniu od 27 czerwca do 3 lipca, średnie ceny benzyny Pb98 będą oscylowały w granicach 8,54-8,69 zł/l, Pb95 kupimy za 7,79-7,91 zł/l, olej napędowy ON za 7,89-8,01 zł/l, a autogaz LPG - za 3,41-3,52 zł/l. Analitycy portalu komentują, że wakacyjne wyjazdy są najdroższe w historii.