Pierwsza taka stacja Orlenu. Tutaj będą tankować paliwo nowej generacji
Orlen otworzył w piątek w Krakowie swoją pierwszą stację wodorową w Polsce. Będą na niej tankować specjalne autobusy komunikacji miejskiej. Pojazdy te produkują potrzebną do napędzenia silnika energię elektryczną na swoim pokładzie, wykorzystując do tego właśnie wodór. Jedynymi produktami ubocznymi w procesie wykorzystywania tej technologii są para wodna i ciepło, z których jednak samochód też robi pożytek.
Na otwarciu pierwszej stacji wodorowej Orlenu pojawili się prezes koncernu Daniel Obajtek i prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Majchrowski przypomniał, że dwa lata temu Krakowski Holding Komunalny i MPK podpisały umowę z Orlenem odnośnie autobusów wodorowych. - W tej chwili to się spełnia: pierwszy autobus wodorowy wyjedzie za chwilę na ulice Krakowa - mówił w piątek Jacek Majchrowski. Autobus linii 128 kursuje od piątku na trasie Zajezdnia Płaszów - Prądnik Czerwony.
- To oznacza, że działamy w sposób systematyczny dla osiągnięcia neutralności klimatycznej - mówił Majchrowski. - Sądzę, że te początki linii wodorowej będą dalej się rozwijały. Istniejącym zawsze problemem była kwestia stacji ładowania. W tej chwili jest on rozwiązany. Stacja ładowania jest, możemy 'puścić' autobus, a jeżeli on się sprawdzi, to będą i następne - dodał.
Jak działa technologia wodorowa? - Jest to autobus elektryczny, z tą różnicą, że produkuje energię elektryczną na pokładzie pojazdu z wykorzystaniem wodoru - tłumaczył Mateusz Figaszewski, dyrektor rozwoju elektromobilności i analiz rynku w firmie Solaris, której to autobus właśnie wyjechał na ulice Krakowa. - Podczas jazdy następuje proces odwróconej elektrolizy, w której zamieniamy wodę w energię elektryczną, dzięki czemu mamy jazdę całkowicie bezemisyjną - dodał.
Tańsze paliwo przy marketach. Ekspert zabiera głos ws. jakości
Jedynymi produktami ubocznymi w procesie wykorzystywania tej technologii są para wodna i ciepło, które wykorzystywane są do ogrzewania lub chłodzenia pojazdu przy wykorzystaniu specjalnej pompy ciepła.
Nowy autobus został zaprezentowany na stacji obsługi autobusów Płaszów. Miejsce to, według zapowiedzi, zostanie przebudowane. Przygotowana została już koncepcja przebudowy całej stacji, gdzie znajdzie się przestrzeń na stację wodorową, trzypoziomowy parking dla autobusów wodorowych oraz całego zaplecza technicznego i administracyjnego, potrzebnego do obsługi tych pojazdów.
- Planujemy, oczywiście za zgodą walnego zgromadzenia, które reprezentuje pan prezydent Krakowa, inwestycje na poziomie 700 milionów zł, które obejmą zakup 150 autobusów wodorowych i budowę obiektu - zadeklarował Rafał Świerczyński, prezes MPK w Krakowie.
PAP Orlen "idzie w zeroemisyjność"
Danie Obajtek, prezes Orlenu, mówił z kolei, że jego firma "idzie w zeroemisyjność". Zapowiedział, że za półtora roku rozpocznie się budowa farmy wiatrowej na Bałtyku. Proces przygotowawczy został już zakończony i obecnie trwa proces kontraktowania wykonawców inwestycji.
- Musimy inwestować w nowoczesne technologie, w nowoczesny rozwój, w zeroemisyjną energetykę, musimy inwestować w alternatywne paliwa. To jest przyszłość. Nie unikniemy inwestycji w tym kierunku, jeżeli chcemy być firma rozwojową - przekonywał. I podkreślił, że w ciągu 8 lat koncern zainwestuje w rozwój sektora wodorowego 7,4 mld zł.
Wyjaśnił, że dzięki pierwszemu hubowi wodorowemu w Trzebini za pośrednictwem mobilnej stacji tankowania wodoru będą zasilane autobusy komunikacji miejskiej. Hub może produkować ok. 50 kg wodoru na godzinę. Prezes Orlenu dodał, że budowane są kolejne huby wodorowe. Następny ma powstać we Włocławku, który będzie mógł produkować ok. 170 kg wodoru na godzinę, a docelowo 500 kg. Kolejny hub ma powstać w Płocku i produkować 600 kg wodoru na godzinę.
- Do końca tej dekady wybudujemy 10 hubów wodorowych zarówno w Polsce, jak i w regionie - zapowiedział Obajtek. Dodał też, że w ciągu 8 lat koncern zbuduje około 100 stacji wodorowych. Pojawią się one na początku w Poznaniu, Katowicach, Pile, Włocławku.
