Reklamowa mizeria na Euro 2012
Euro 2012 miało ożywić słaby rynek reklamowy. Ale były to oczekiwania na wyrost, reklamodawcy nie sypną groszem na mistrzostwa - stwierdza "Puls Biznesu".
16.05.2012 | aktual.: 16.05.2012 06:42
Piłkarska impreza osłabia i tak już bardzo słaby rynek reklamy - ocenia prezes domu mediowego OMD Poland Jakub Bierzyński. Jak wyjaśnia, reklamodawcy przekładają swoje kampanie na czas po mistrzostwach, bo nie chcą się zgubić w masie przekazów związanych z piłką nożną.
- Generalnie mizeria na rynku reklamy jest większa niż się wszyscy spodziewali - podkreśla Bierzyński.
Ekspert medialny Jakub Potrzebowski zaznacza z kolei, że w niepewnych czasach firmy obcinają budżety reklamowe. - Jestem realistą. Nie przewiduję zwyżek na rynku reklamy w tym roku - mówi.