Rekordowo niskie bezrobocie, wynagrodzenia w górę
Średnia pensja w Polsce była w lipcu o 4,8 proc. wyższa niż przed rokiem.
22.08.2016 | aktual.: 22.08.2016 12:56
Z najnowszych danych ministerstwa pracy wynika, że bez pracy w lipcu było około 8,6 proc. osób. To rekordowy wynik, a zdaniem Andrzeja Kubisiaka z Work Service na koniec września bezrobocie może być jeszcze niższe. Firmy mają problem ze znalezieniem pracowników, co wywołuje presję na płace. Te w lipcu wzrosły średnio o prawie 5 proc. Więcej płacą nawet Amazon i Biedronka.
Według ostatnich danych GUS w czerwcu bez pracy było 8,8 proc. Polaków. Informacje urzędu statystycznego za lipiec poznamy w środę. Wszystko wskazuje na to, że wynik będzie jeszcze lepszy.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w lipcu wyniosła 8,6 proc - wynika z szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Tak dobrego wyniku nie było od czerwca 1991 roku. Liczba bezrobotnych w ciągu roku zmniejszyła się o około 223 tys. osób, co oznacza spadek o 14,1 proc.
Najniższa stopa bezrobocia (na poziomie 5,3 proc) utrzymuje się w województwie wielkopolskim. Poniżej progu 8 proc. jest jeszcze w pięciu województwach: śląskim - 7 proc., małopolskim - 7,1 proc., pomorskim - 7,6 proc., dolnośląskim i mazowieckim - 7,7 proc.
Bezrobocie w Polsce src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=946681200&de=1469397600&sdx=0&i=&ty=3&ug=1&s%5B0%5D=bezrobocie&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
- Obserwujemy, że spadek bezrobocia nie wynika tylko z sezonowego wzrostu zatrudnienia, ale jest to trwały trend - komentuje Andrzej Kubisiak, ekspert Work Service. Jak nisko może spaść bezrobocie? Według ministerstwa pracy może to być nawet 8 proc. Kubisiak nie jest aż takim optymistą, ale wierzy, że wynik będzie lepszy. Szczególnie w perspektywie kolejnych 2-3 miesięcy.
Jak zauważa ekspert Work Service, w firmach brakuje wykwalifikowanych pracowników. - Firmy mają trudności z przeprowadzaniem skutecznych rekrutacji. Duży deficyt widać m.in. w sektorze produkcyjnym i usługowym - wskazuje Kubisiak. Mamy coraz bardziej do czynienia z rynkiem pracownika. W związku z tym rośnie presja na płace. Według ostatnich danych GUS średnia pensja w Polsce była w lipcu o 4,8 proc. wyższa niż przed rokiem.
Nawet pracownicy na najniższych szczeblach mogą już odważyć się i pójść do szefa z prośbą o dodatkowe pieniądze. Wskazują na to ostatnie zapowiedzi podwyżek dla kasjerów w sklepach wielkopowierzchniowych w Biedronce i Lidlu.
Również Amazon Polska poinformował w poniedziałek o podniesieniu pensji pracowników w naszym kraju centrach logistycznych. Mowa o ponad 5,5 tys. osób. Stawki godzinowe pracowników podstawowego poziomu we wszystkich centrach od 1 września wzrosną z 14 do 15 zł/godz., a liderów zespołów z 18 do 20 zł/godz.
Średnie wynagrodzenie w Polsce rośnie drugi miesiąc z rzędu. W lipcu wyniosło 4291,85 zł brutto. To o prawie 40 zł więcej niż w czerwcu i o 200 zł więcej, porównując z lipcem ubiegłego roku. Jak zauważa Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB, po uwzględnieniu inflacji oraz wydatków na program 500+ dochody gospodarstw domowych rosną najszybciej od początku transformacji.
Średnie wynagrodzenie w Polsce na przestrzeni ostatnich 3 lat src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1376741239&de=1471384800&sdx=0&i=&ty=3&ug=1&s%5B0%5D=zarobki&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Ekonomiści zwracają uwagę, że dalszy spadek bezrobocia będzie obniżał konkurencyjność przedsiębiorstw i ograniczał ich inwestycje.
- Przy niskim bezrobociu zwiększają się presja na wzrost wynagrodzeń, a jeżeli te rosną, to zwiększają się koszty przedsiębiorstw - mówi w rozmowie z MarketNews24 Przemysław Kwiecień. - Przez wzrost kosztów osłabiać się będzie konkurencyjność polskich przedsiębiorstw, jeżeli te nie będą inwestować, a dane GUS o inwestycjach po półroczu są niepokojąco niskie.