Rekordy w USA nie robią wrażenia - komentarz posesyjny
Wczoraj w USA na zamknięciu indeksy nieznacznie poprawiły rekordy wszechczasów. Dziś od rozpoczęcia sesji szybowały dalej w górę. Na naszym parkiecie nie zrobiło to jednak żadnego wrażenia. WIG20 zakończył notowania na poziomie wczorajszym. Podczas ubiegłotygodniowych spadków nasza giełda zniżkowała razem z USA, schodząc przejściowo poniżej rocznych minimów, a kiedy USA odrobiły straty i pociągnęły na nowe szczyty w reakcji udało nam się odrobić zaledwie trzydzieści kilka procent ostatniej fali spadkowej.
23.12.2014 18:04
Nasz parkiet nie jest wyjątkiem. Równie słabo zachowuje się giełda w Budapeszcie. W Paryżu i we Frankfurcie udało się odrobić 75 proc. spadku. Widać zatem, że przemożny wpływ na nastroje ma sytuacja w Rosji. Spadające gwałtownie ceny ropy wywołały w grudniu załamanie kursu rubla. Rosyjska gospodarka jest uzależniona od cen surowców, a Polska i Węgry są nadal postrzegane jako kraje powiązane gospodarczo z Rosją.
Na rynek nie miały wpływu dzisiejsze dane makroekonomiczne, choć było ich sporo i były dość istotne. Reagowała natomiast nasza waluta, która po południu mocno osłabła. W ciągu 2 godzin cena dolara wzrosła o kilka groszy – z 3,49 do 3,53. Tymczasem rubel pozostawał bez zmian. Być może bank centralny Rosji interweniował przeciwdziałając jego osłabieniu.
Obroty 20-tu blue chipów nie przekroczyły 500 mln. i prawdopodobnie pozostaną niewielkie w trakcie ostatnich dwóch sesji tego roku. Choć ostatnie 2 tygodnie były gorące, to do końca roku powinien zapanować już spokój. OFE są po reformie słabe, nie obroniły skutecznie rynku w ubiegłym tygodniu i wygląda na to, że nie będą szlifować wyników na koniec roku. Jest na to już trochę za późno.
Witold Zajączkowski
DM BOŚ