Remak zapowiada wysokie zyski przez najbliższych kilka lat
Prezes szacuje, że ten rok może okazać się najlepszy w historii Remaku. Spółka z Opola ma zlecenia, które będzie realizować przez 1,5 roku. Kontrakty były negocjowane przy kursie euro wynoszącym 3,2-3,5 zł. Teraz euro kosztuje około 4,4 zł.
26.01.2009 | aktual.: 26.01.2009 09:00
Marek Brejwo, prezes specjalizującego się w montażu kotłów energetycznych Remaku, zatrudnia nowych pracowników. Potrzebuje ich, bo ma pełny portfel zamówień na najbliższe półtora roku.
Dobry początek roku
- Ten rok zaczyna się dla nas tak dobrze jak nigdy. Pracujemy obecnie przy montażu aż sześciu dużych kotłów oraz szeregu mniejszych. W końcu inwestycje w energetyce, które były odkładane przez ostatnie lata, ruszyły. Dla spółki okres prosperity zaczął się już pod koniec trzeciego kwartału ubiegłego roku - mówi prezes Brejwo.
Narastająco po trzech kwartałach 2008 r. firma miała 122 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz 300 tys. zł straty. Ale już sam trzeci kwartał przyniósł spółce 2,7 mln zł zysku netto. Jaki był czwarty kwartał?
- Wyniki podamy 11 lutego. Sądzę, że pozytywnie zaskoczymy inwestorów. Dobra koniunktura, o której wspominałem, znalazła swoje odbicie w ostatnich miesiącach ubiegłego roku - podkreśla Marek Brejwo. Dodaje, że spółka, wbrew panującemu na rynku trendowi, zwiększa zatrudnienie.
- *Musimy to robić ze względu na liczbę kontraktów. Zatrudnienie w Remaku zwiększyło się w ubiegłym roku z około 700 osób do ponad 800. Pozyskaliśmy ponadto z rynku kilku specjalistów do prowadzenia dużych montaży. W tym roku też będziemy potrzebować nowych pracowników *- twierdzi prezes Remaku.
Opcji brak, kurs euro pomaga
Opolska firma zdecydowaną większość przychodów pozyskuje z eksportu (około 80 proc. obrotów). - Ten rok powinien być bardzo dobry, jeżeli chodzi o sprzedaż. Kontrakty negocjowaliśmy tak, aby były rentowne przy kursie euro zdecydowanie niższym od obecnego. Dodam od razu, że firma nie zawierała żadnych transakcji opcyjnych. Teraz mamy zamiar zabezpieczyć się przed zmianą kursu walut - mówi Brejwo.
Jaki może być wynik opolskiej firmy w 2009 r.? - Nie dajemy oficjalnych prognoz. Portfel zamówień wskazuje, że pracy mamy już na ponad 200 mln zł. Rentowność netto kontraktów wynosi kilka procent i to przy znacznie niższym kursie euro. Ten rok może być najlepszy w historii spółki - prognozuje Brejwo.
Spółka negocjowała zlecenia, które obecnie wykonuje, przy euro kosztującym 3,2 -3,5 zł. Teraz kurs euro sięga około 4,4 zł. Część przychodów eksportowych ma zostać ubezpieczona przy użyciu kontraktów forward.
Przybywa inwestycji w energetyce
Według harmonogramów, już zatwierdzonych przez elektrownie zlokalizowane w krajach Unii Europejskiej, do roku 2015 planowanych jest wiele inwestycji w energetyce.
- W tym okresie wartość inwestycji, które interesują Remak, sięga 50 mld euro, z czego możliwych do zakontraktowania przez spółkę jest 3-4 proc., tj. 1,5-2,0 mld euro - szacuje Brejwo. Zlecenia pozyskane do 2015 r. mogą być realizowane nawet do 2020 r. Prezes Remaku podkreśla, że inwestycje w energetyce są długoterminowe. W zależności od typu elektrowni i jej wielkości od rozpoczęcia projektów do ich zakończenia upływa kilka lat.
- Budowy dużych elektrowni, które już trwają, zostaną zamknięte najszybciej za 2-3 lata, a więc już po przewidywanym zakończeniu kryzysu gospodarczego. Dlatego nie widać spowolnienia inwestycji w energetyce - mówi prezes Brejwo. Dodaje, że w tym roku zarząd liczy na wygranie przez spółkę jeszcze kilku dużych kontraktów, które zapewnią jej pracę nawet do 2012 r.
Bliżej z Mostostalem
Przedsiębiorstwo zacieśnia współpracę ze swoją spółką matką - Mostostalem Warszawa (ma 39,3 proc. kapitału, a zależny od niego Mostostal Płock kolejne 10 proc. akcji). Dotychczas firmy praktycznie nie realizowały wspólnie kontraktów. To ma się zmienić w najbliższych latach. - Mamy doświadczenie w pracach dla energetyki, natomiast Mostostal Warszawa w realizacji dużych zadań inwestycyjnych, szczególnie w gałęzi budowlanej. Nasza spółka matka ma też znacznie większe możliwości finansowe. Razem możemy startować w naprawdę dużych tematach wykonawczych w energetyce - mówi prezes Brejwo.
Wartość rynkowa Remaku przy piątkowym kursie (16,86 zł) wynosi 50 mln zł. W szczycie hossy w połowie 2007 r. kapitalizacja firmy sięgała 150 mln zł.
Michał Śliwiński
Tekst z kolumny nr 4 Gazety Giełdy Parkiet