Resort skarbu koncentruje się na prywatyzacji Puław i Polic (opis2)

13.05. Warszawa (PAP) - Ministerstwo Skarbu Państwa skoncentruje się na prywatyzacji Puław i Polic i dopiero po rozstrzygnięciu tego procesu powróci do procesu prywatyzacji ZAK i...

13.05. Warszawa (PAP) - Ministerstwo Skarbu Państwa skoncentruje się na prywatyzacji Puław i Polic i dopiero po rozstrzygnięciu tego procesu powróci do procesu prywatyzacji ZAK i ZAT, co może nastąpić w drugiej połowie roku - poinformował w czwartek dziennikarzy Adam Leszkiewicz, wiceminister skarbu.

"Widzimy dalszą konieczność prywatyzacji sektora chemicznego. Teraz koncentrujemy się na prywatyzacji Polic i Puław. W piątek ukaże się zaproszenie dla inwestorów z terminem składania ofert do 28 czerwca. W lipcu zobaczymy, co mamy na stole" - powiedział.

"Będziemy ponadto czekać na wyniki ZAK i ZAT za II kwartał, aby mieć pewność, że w sektorze chemicznym utrzymuje się trend wzrostowy, i że możemy powrócić do zaoferowania tych spółek inwestorom" - dodał.

Zaznaczył jednocześnie, że resort przy powrocie do prywatyzacji ZAK i ZAT weźmie pod uwagę jak zakończy się proces prywatyzacji Puław i Polic.

"To będzie też pewien prognostyk, czy zainteresowanie naszą chemią się zwiększa, czy też nadal nikt się nie pojawia" - powiedział.

Minister dodał, że grupa Ciech jest w trochę innej sytuacji niż pozostałe spółki, dlatego w tym przypadku dopiero IV kwartał przyniesie odpowiedź na pytanie, czy już można powrócić do procesu prywatyzacji.

"Przy założeniu, że w najbliższych miesiącach uda się zmniejszyć zadłużenie w spółce, będziemy mogli powrócić do kwestii prywatyzacji Ciech-u. W tej chwili kluczem w Ciech-u jest zgromadzenie około 400 mln zł, aby zmniejszyć zadłużenie" - powiedział Leszkiewicz.

"W Ciech-u planujemy dezinwestycje, planujemy restrukturyzację. Spółka musi w swojej strategii wypracować pewne priorytety, zrezygnować pewnie z działań niepriorytetowych" - dodał.

Nafta Polska podała w czwartek, że zdecydowała się na zakończenie bez rozstrzygnięcia procesu prywatyzacji ZAK i ZAT.

Wiesław Skwarko, prezes Nafty Polskiej, powiedział, że oferta PCC na ZAK w żadnym z elementów finansowych nie była do przyjęcia. W sumie oferta była na zbliżonym poziomie, co w poprzednim procesie prywatyzacyjnym (około 100 mln zł - PAP).

Dodał, że Nafty Polskiej nie przekonała struktura finansowania rozłożenia na kilka lat.

Z kolei jeśli chodzi o ZAT, to Skwarko powiedział, że struktura finansowania była jeszcze bardziej skomplikowana i zawierała cenę bazową i mechanizm dopłaty do ceny, w zależności od wyników finansowych uzyskiwanych przez spółkę w przyszłości.

Nafta podała też, że również pozostałe oferty złożone w ramach procesu sprzedaży ZAK i ZAT, co miało miejsce w grudniu ubiegłego roku nie dają podstaw do kontynuowania negocjacji i otrzymania satysfakcjonujących ofert.(PAP)

pif/ asa/

Wybrane dla Ciebie
Niemiecka firma upada po 120 latach. Była światowym liderem w branży
Niemiecka firma upada po 120 latach. Była światowym liderem w branży
Tuż przy granicy szukają Polaków do pracy. Płacą 3 tys. zł tygodniowo
Tuż przy granicy szukają Polaków do pracy. Płacą 3 tys. zł tygodniowo
ZUS zmienia terminy wypłat. Ważny komunikat dla rodziców
ZUS zmienia terminy wypłat. Ważny komunikat dla rodziców
Tłumy na otwarciu budki Chajzera w Toruniu. Oto ceny kebabów
Tłumy na otwarciu budki Chajzera w Toruniu. Oto ceny kebabów
Wyniosła się z mieszkania na wynajem przed czasem. Fiskus chce podatku
Wyniosła się z mieszkania na wynajem przed czasem. Fiskus chce podatku
Nowa moneta 50 zł trafi do obiegu. Oto jak wygląda
Nowa moneta 50 zł trafi do obiegu. Oto jak wygląda
Plaga kradzieży nietypowego produktu w Niemczech. Milionowe straty
Plaga kradzieży nietypowego produktu w Niemczech. Milionowe straty
Tych choinek lepiej nie kupuj. Możesz mieć kłopoty. Prawnik ostrzega
Tych choinek lepiej nie kupuj. Możesz mieć kłopoty. Prawnik ostrzega
Boże Narodzenie 2025. Te produkty podrożeją najbardziej
Boże Narodzenie 2025. Te produkty podrożeją najbardziej
Tu można dorobić przed świętami. Za trzy dni pracy płacą 1000 zł
Tu można dorobić przed świętami. Za trzy dni pracy płacą 1000 zł
Kary dla rolników nawet do 65 tys. zł. Ustawa leży u prezydenta
Kary dla rolników nawet do 65 tys. zł. Ustawa leży u prezydenta
W Dino wrze. "Jeśli ktoś przyjdzie, to po miesiącu rezygnuje"
W Dino wrze. "Jeśli ktoś przyjdzie, to po miesiącu rezygnuje"
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟