Rolnicy do ewidencji
Tylko osoby znajdujące się w nowej ewidencji producentów rolnych będą mieć prawo do ubezpieczenia w KRUS. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozpoczęło prace nad reformą systemu ubezpieczeń społecznych rolników.
30.05.2007 | aktual.: 30.05.2007 10:39
Prawo do ubezpieczenia w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego zachować mają tylko osoby fizyczne zarejestrowane w ewidencji producentów rolnych. Jak pisze „Gazeta Prawna” obecnie taki rejestr na podstawie ustawy z 18 grudnia 2003 r. o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności (Dz.U. z 2004 nr 10, poz. 76 z poźn. zm.) prowadzi Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Obejmuje on jednak tylko rolników pobierających dopłaty bezpośrednie i jest wykorzystywany m.in. do przyznawania i wypłaty płatności, nadzoru nad przestrzeganiem przepisów dotyczących płatności, postępowania w sprawie zwrotu nienależnie wypłaconych płatności oraz identyfikacji producentów.
W związku z tym, że o objęciu ubezpieczeniem społecznym decydować ma fakt prowadzenia działalności rolniczej, a nie fakt bycia właścicielem gospodarstwa rolnego, konieczne jest przygotowanie nowej ustawy o krajowym systemie ewidencji producentów. Rolnik znajdujący się w ewidencji miałby prawo zgłosić do ubezpieczenia także członków rodziny.
- Prace na projektem ustawy są na etapie wstępnych przygotowań – wyjaśnia „Gazecie Prawnej” Małgorzata Książyk, dyrektor Biura Prasowego MRiRW.
Nowy rejestr producentów ma być podstawą do stworzenia pierwszej w Polsce bazy danych o producentach rolnych. Będzie ona w swojej konstrukcji podobna do ewidencji osób prowadzących działalność gospodarczą. Zawarte w niej dane dotyczyłyby m.in.: rodzaju i wielkości produkcji oraz wielkości gospodarstwa rolnego. Związki zawodowe popierają takie rozwiązanie, gdyż w ich ocenie pozwoli ono na uszczelnienie systemu ubezpieczeniowego rolników. - Ewidencja rolników musi dotyczyć tylko czynnych producentów rolnych. W innym przypadku do wykazu znów trafią właściciele gospodarstw, a nie osoby utrzymujące się z produkcji rolnej - mówi Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych.
Takie rozwiązanie krytykuje natomiast Zygmunt Jakubczak, wiceprzewodniczący Rady Rolników KRUS. W jego ocenie może ono doprowadzić do ograniczenia praw rolników, którzy nie będą mogli dodatkowo prowadzić pozarolniczej działalności gospodarczej.
- Obecnie wielu rolników musi szukać dodatkowych źródeł finansowania produkcji żywności, bo opłacalność produkcji spada. Aż 80 proc. rolników nie jest w stanie utrzymać się z tego, co produkuje. A planowana zmiana doprowadzi do tego, że rolnik będzie karany za to, że chce pracować i dopłacać do produkcji owoców, mleka czy mięsa - dodaje Zygmunt Jakubczak.