Rolnicy na tropie przekrętów sklepów. Publikują zdjęcia w sieci

Ziemniaki z Polski czy Francji? Czy cebula aby na pewno jest z krajowych upraw? Sieci handlowe każde niemal warzywo przedstawiają jako polskie i dopiero uważne przeczytanie etykiety wyprowadza z błędu. Dlaczego sklepy to robią? Bo im się opłaca.

Cebula z Francji sprzedawana jest jako polska
Źródło zdjęć: © facebook Agro plotek | Facebook Agro plotek
Martyna Kośka

O tym, że sieci handlowe sprzedają hiszpańskie truskawki jako polskie, pisaliśmy już rok temu. Michał Kołodziejczyk, lider Agrounii, wyjaśniał w rozmowie z dziennikarzem money.pl, że sprzedawcy regularnie podmieniają etykiety i sprzedają zagraniczne owoce i warzywa jako polskie, bo kary za fałszowanie takich informacji są bardzo niskie. Klienci dużo bardziej lubią kupować produkty z etykietą "wyprodukowano w Polsce", więc taki manewr bardzo się opłaca. Nawet jeśli od czasu do czasu trzeba zapłacić karę.

Przykładów podawania nieprawdziwych informacji na temat kraju pochodzenia nadal nie brakuje. Rolnicy skupieni wokół Agrounii zwrócili uwagę, że w popularnej sieci handlowej cebula – której nie brakuje przecież w Polsce – jest sprowadzana aż z Egiptu. O tym, że przebyła tak długa drogę, dowie się jednak dopiero klient, który dokładnie zapozna się z etykietą. Duża naklejka informuje bowiem, że to warzywo w stu procentach polskie.

Obejrzyj: Przed eurowyborami Agro Unia zapowiada debatę. "Protesty to nie ta droga"

Z kolei z Francji pochodzą ziemniaki, które inna sieć handlowa sprzedaje jako polskie. Takich przykładów jest z pewnością więcej.

Sklep: to nie nasza wina, ale agencji reklamowej

Przed rokiem pisaliśmy o ziemniakach, które jakoby miały pochodzić z Polski – o czym informowała duża naklejka, choć w rzeczywistości przyjechały do naszych sklepów z Hiszpanii.

- Dopisek "Produkt polski" pojawił się na materiałach bez naszej wiedzy, w wyniku pomyłki pracownika agencji – wyjaśniło wtedy biuro prasowe sieci.

Sieć za swoją pomyłkę przeprosiła. "Nie chciałabym tutaj przerzucać odpowiedzialności na osoby z zewnątrz firmy, gdyż poczuwamy się do przeprosin zarówno naszych klientów, jak i producentów, których nieumyślnie wprowadziliśmy w błąd. Jest nam z tego powodu ogromnie przykro, dlatego, kiedy tylko dowiedzieliśmy się o pomyłce, usunęliśmy wspomniane wcześniej cenówki z naszych sklepów" – napisała przedstawicielka firmy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
Poprosiła o darmową wodę z kranu. Oto co usłyszała od kelnerki
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Basy dudnią w głowie". Mieszkańcy mają dość restauracji
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje
"Mafijny styl". Tak oszukali turystów na Podhalu. TPN interweniuje