Rolnicy nie mogą już patrzeć na deszcz
- Tu już nic nie urośnie. Nasiona i nawozy wypłukało. Tam, gdzie ziemniaki już wzeszły, to nawet nie można ich opryskać, bo się nie wjedzie w pole. To jest naprawdę tragedia. Z czego my tu będziemy żyć - żalą się "Dziennikowi Polskiemu" rolnicy z podkrakowskich wsi.
21.05.2010 | aktual.: 21.05.2010 06:59
Gazeta zrobiła mały rekonesans w powiecie miechowskim. Tamtejsi rolnicy szacują, że tegoroczne zbiory mogą być nawet o połowę mniejsze, niż w poprzednich latach.
Jeżeli nie zmieni się pogoda, to sadzonki ulegną całkowitemu zniszczeniu. Zakup nowych to dodatkowy wydatek, a potem jeszcze ok. 6 tyg. oczekiwania, aż będą gotowe do zasadzenia. Ale i tak nie ma gwarancji, że kapusta wyrośnie przed zimą.
- Jak żyję już 70 lat, to takiego maja nie pamiętam - kończy sołtys Gnatowic w "Dzienniku Polskim".