Rośnie bezrobocie, spada sprzedaż
Stopa bezrobocia wynosi 10,9 procent. Im mniej pracy, tym mniejsze zakupy - widać to po danych, gdyby nie sprzedaż aut, wynik byłby jeszcze słabszy.
23.10.2009 | aktual.: 23.10.2009 16:59
Najnowsze dane GUS z polskiej gospodarki nie nastrajają bardzo optymistycznie. Cały czas rośnie odsetek ludzi bez pracy. Stopa bezrobocia we wrześniu wyniosła 10,9 proc., wobec 10,8 proc. w sierpniu tego roku. Co prawda to wynik nieco niższy od oczekiwań analityków (11 proc.), ale nie da się zaprzeczyć - że z miesiąca na miesiąc liczba bezrobotnych systematycznie powiększa się.
Cały czas aktualne pozostają więc prognozy Ministerstwa Pracy mówiące o ponad 12 proc. bezrobociu w przyszłym roku. Pamiętajmy, że wrzesień to miesiąc gdy studia kończą absolwenci i część z nich rejestruje się w urzędach pracy, chociażby po to, aby założyć własną firmę dotowaną unijnymi pieniędzmi.
O ile jednak dane o bezrobociu nie zaskoczyły bardzo, to wrześniowa sprzedaż detaliczna już tak. Polacy kupowali w minionym miesiącu już tylko o 2,5 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego. "Tylko", ponieważ sierpniowy wzrost sprzedaży detalicznej wynosił ponad dwa razy więcej, a oczekiwania ekonomistów mówiły o wzroście o 3,6 procent.
Co więcej - dane wydają się o tyle słabe, że negatywna niespodzianka została zanotowana pomimo bardzo dużego wzrostu sprzedaży samochodów w skali miesiąca - aż o 20 procent. Wrzesień bowiem był już ostatnim miesiącem dopłat do złomowania samochodów w Niemczech, co powodowało duży popyt na rodzime auta ze strony naszych sąsiadów.
W porównaniu do sierpnia kupowaliśmy m.in. mniej żywności (spadek o 5,1 proc.) czy w tzw. niewyspecjalizowanych sklepach, (wszelkie produkty nie przynależące do głównych kategorii). Co ciekawe Polacy cały czas chętnie kupują kosmetyki i leki - we wrześniu była to najszybciej rosnąca kategoria (5,3 proc.), także w skali roku jest to lider sprzedaży ze wzrostem na poziomie 19 procent.
| Przeczytaj: "Sklepy dyskontowe, czyli tanio, taniej i Kaufland" » Przeczytaj: "Polacy w tym roku wydadzą 15 mld zł na leczenie" » Przeczytaj: "Rynek pracy - wersja polska" » |
| --- |
Wrześniowe dane o sprzedaży detalicznej sugerują, że kolejne publikacje również nie będą zachwycające. Przede wszystkim brak będzie efektu stymulującego w postaci zakupu samochodów. Po drugie - październik i listopad to miesiące, podczas których Polacy mniej chętnie kupują. Część swoich pieniędzy wydano na wakacje i podróże, a część trzyma się już z myślą o grudniowym świątecznym szaleństwie.
A to, że Polacy lubią na święta wydawać widać po statystykach. W ubiegłym grudniu 2008 r. sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,9 proc. rok do roku, co było świetnym wynikiem biorąc pod uwagę dużą niepewność co do przyszłości naszej gospodarki. Dziś wydaje się, że ta niepewność jest już mniejsza, a perspektywy lepsze niż rok temu.
Paweł Satalecki
analityk
Finamo