Rośnie zainteresowanie inwestorów Afryką, ale potencjał wciąż niewykorzystany
Mimo notowanego ostatnio znaczącego wzrostu zainteresowania inwestowaniem i wymianą handlową z Afryką, relacje gospodarcze Europy Środkowej z Afryką wciąż nie odpowiadają olbrzymiemu potencjałowi tego kontynentu - mówili uczestnicy forum afrykańskiego w Katowicach.
08.05.2014 13:00
Forum było jedną z imprez Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Uczestniczący w konferencji przedstawiciele krajów afrykańskich zachęcali polskich przedsiębiorców do inwestycji. Przekonywali, że czas zakończyć "misje współczucia", a rozpocząć misje gospodarcze.
Wiceminister gospodarki Dariusz Bogdan powiedział, że w ostatnich latach obroty handlowe pomiędzy Polską a Afryką rosną rok do roku o 20-20 proc., a eksport - o ok. 30 proc. "To imponujące dane, ale nie jest to szaleństwo z punktu widzenia liczb bezwzględnych" - zaznaczył. Według niego ożywienie gospodarcze to m.in. efekt większej aktywności polskiego rządu i organizacji forów gospodarczych.
Wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Kacperczyk przyznała, że w poprzednich latach zamknięto część polskich placówek dyplomatycznych w Afryce, przede wszystkim ze względu na oszczędności spowodowane kryzysem. Zaznaczyła, że polskie interesy gospodarcze w Afryce były wówczas ograniczone - polscy przedsiębiorcy, również z uwagi na kryzys, koncentrowali się na rynku unijnym i rynkach wschodnich. W ostatnim czasie to się zmienia - misje gospodarcze do Afryki cieszą się coraz większym zainteresowaniem.
"Teraz z satysfakcją obserwujemy, że po wzmocnieniu na rynku wewnętrznym, unijnym i rynkach sąsiednich nasze przedsiębiorstwa w coraz większym stopniu gotowe są do poszukiwania nowych możliwości handlowych i inwestycyjnych z państwami pozaeuropejskimi" - powiedziała wiceminister i dodała, że to skłania także rząd do nowych kroków. Teraz część przedstawicielstw ma być otwarta na nowo. Niewykluczone, że powstaną także przedstawicielstwa tworzone wspólnie z innymi krajami Europy Środkowej.
Minister handlu Togo Essozimna Legzim-Balouki wyraziła ubolewanie, że jej kraj nie ma szerszych kontaktów gospodarczych z Polską. Podkreślała, oferuje on możliwości inwestycyjne m.in. w górnictwie, rolnictwie i komunikacji. "Zagraniczny inwestor może dziś stworzyć firmę w ciągu doby. Mamy też wszystkie konieczne zabezpieczenia dla inwestorów, szczególnie jeśli chodzi o rolnictwo. Potrzebujemy szczególnie przemysłu przetwórczego produktów rolnych" - powiedziała.
Delegaci z Afryki przyznawali, że ich kraje wciąż borykają się z problemami, przede wszystkim dotyczącymi infrastruktury. Zapewniali jednak, że robią wszystko, by to zmienić. Minister przemysłu, energetyki i górnictwa Tunezji Kamel Bennaceur przypomniał, że jego kraj jest trzy lata po rewolucji. Dziś, po uchwaleniu nowej konstytucji, nowy rząd stara się zreformować gospodarkę i skierować ją na ścieżkę trwałego wzrostu. Tunezja może eksportować m.in. nawozy i produkty rolnicze - wskazał.
Przedstawiciele Libii przypomnieli, że ich kraj jest ważnym producentem ropy naftowej, w przyszłości chce też znacząco zwiększyć eksport gazu. Libijczycy mają też inne surowce, które można eksploatować, chcą także inwestować w energię słoneczną. Delegaci z Libii przypomnieli też, że przed laty w ich kraju pracowały dziesiątki tysięcy Polaków.
Afrykańczycy narzekali, że większość wizyt z Europy w ich krajach to były "misje współczucia", na terenach klęsk żywiołowych. Wskazywali na Chińczyków, którzy w ostatnich latach prowadzą olbrzymią ekspansję gospodarczą w Afryce.
Aby zwiększyć wymianę handlową z Afryką, polski rząd od roku realizuje program "Go Africa". Jego celem jest wzmocnienie ekspansji polskich firm na tym kontynencie, zwłaszcza w strefie subsaharyjskiej.
W czasie spowolnienia gospodarczego na świecie to właśnie Afryka była tą częścią świata, która wciąż dynamicznie się rozwijała. W latach 2001-2010 sześć na dziesięć najszybciej rozwijających się gospodarek na świecie było z Afryki Subsaharyjskiej. Prognozy na najbliższe dziesięciolecia dla tego rejonu świata mówią o wzroście gospodarczym na poziomie przekraczającym 7 proc. rocznie.
W związku ze strategią dywersyfikacji źródeł energii w Polsce, perspektywicznymi towarami importowymi z krajów afrykańskich są surowce energetyczne oraz minerały rzadkie. W perspektywie 10-15 lat kontynent afrykański może stać się większym dostawcą ropy i gazu niż Półwysep Arabski.
Pomimo spadku łącznych obrotów handlowych Polski w 2012 r. - zarówno po stronie naszego eksportu (-2,9 proc.), jak i importu (-6,5 proc.) - w wymianie towarowej z kontynentem afrykańskim odnotowano wzrost. W 2012 r. Polski eksport do krajów afrykańskich wyniósł 1,9 mld USD i w porównaniu z rokiem poprzedzającym zwiększył się o 7,8 proc. Import z Afryki osiągnął poziom 1,7 mld USD, co oznacza wzrost o 2,8 proc. w stosunku do 2011 r.