Rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy

Przed godz. 9 kurs kontraktów terminowych ustanowił sesyjne maksimum na 2 817 pkt, jednak w tracie kolejnych godzin handlu, do południa, powoli zniżkował do poziomu 2 796 pkt. Przez kolejne dwie i pół godziny wrześniowa seria kontraktów terminowych odrabiała straty docierając do poziomu 2 813 pkt. O godz. 14:30 napłynęły z USA rozczarowujące dane z rynku pracy za czerwiec. Bezrobocie wzrosło do 9,2% z 9,1% w maju, a zmiana zatrudnienia w sektorze prywatnym wyniosła 57 tys. pracowników, przy czym w związku z publikacją optymistycznego czwartkowego raportu ADP oczekiwano 125 tys. etatów. Po tych informacjach kurs FW20U11 runął w ciągu pięciu minut o 35 pkt do poziomu 2 777 pkt do 2777 pkt. Po godz. 15 ustanowiono sesyjne minimum na 2 775 pkt, a reszta dnia mijała słabo pod znakiem konsolidowania się kursu. Na zamknięciu sesji wyznaczono kurs na poziomie 2 778 pkt (-0,96%), a dzienny wolumen obrotu wyniósł 44,1 tys. sztuk i był niemal identyczny z czwartkowym.

W czasie ostatniej sesji w minionym tygodniu na wykresie FW20U11 pokazała się wysoka czarna świeca, która praktycznie całkowicie zakrywa poprzedni wysoki biały korpus. Tym samym pozytywna wymowa czwartkowej świecy zostaje całkowicie zanegowana i rynek wraca do punktu wyjścia sprzed ubiegłego czwartku (kurs powrócił poniżej przełamanej w czwartek ponad miesięcznej linii oporu). Notowania kontraktów terminowych poruszają się wewnątrz krótkoterminowego kanału wzrostowego, którego dolne ograniczenie znajduje się aktualnie na 2 774 pkt, a górne – na 2 826 pkt. Po piątkowej sesji sytuacja techniczna pogorszyła się, ale dopiero ewentualna zniżka kursu poniżej 2 750 pkt lub jeszcze niżej – 2 715 pkt będzie stawiać kupujących w trudnej sytuacji. LOP w trakcie piątkowej sesji zachowywała się pro wzrostowo do czasu publikacji danych z rynku pracy w USA, potem gwałtownie zmieniała wartości, informując o niezdecydowaniu inwestorów.