Rzecznika zaniepokoiły liczne informacje w polskich mediach na temat problemów, jakie napotykają Polacy, którzy poprzez pośredników kierowani są do pracy w krajach UE i Stanach Zjednoczonych. Często pracodawca okazuje się fikcyjny, praca lub zarobki nie te, które obiecano, opłaty dla pośrednika niewspółmierne do faktycznie poniesionych kosztów. W skrajnych przypadkach Polacy pozostają za granicą bez środków do życia.
Jako groźne zjawisko RPO określił wykorzystywanie przez nieuczciwych pośredników dobrego wizerunku oraz dorobku publicznych służb zatrudnienia. Chcąc uwiarygodnić swoją ofertę, pośrednicy angażują w proces rekrutacji powiatowe urzędy pracy, które - w dobrej wierze - wynajmują sale bądź organizują spotkania. Niezadowolenie osób oszukanych spada potem na służby zatrudnienia.
_ Sytuację taką należy uznać za niepokojącą, wpływającą demoralizująco na osoby chcące znaleźć zatrudnienie poza granicami kraju, a także stawiającą nasz kraj oraz jego obywateli w złym świetle na arenie międzynarodowej _ - napisał zastępca RPO Jerzy Świątkiewicz w liście do wicepremiera Hausnera.
