RPP podniesie stopy proc. w V lub VI o 25 pb, na koniec '11 gł. stopa NBP 5,0 proc. - MS (opinia)

22.04. Warszawa (PAP) - Morgan Stanley zmienił prognozy dotyczące polityki monetarnej w Polsce. Obecnie spodziewa się, że RPP w 2011 r. podniesie stopy procentowe o kolejne 100 pb,...

22.04.2011 | aktual.: 22.04.2011 07:53

22.04. Warszawa (PAP) - Morgan Stanley zmienił prognozy dotyczące polityki monetarnej w Polsce. Obecnie spodziewa się, że RPP w 2011 r. podniesie stopy procentowe o kolejne 100 pb, a najbliższa podwyżka nastąpi w maju, najdalej w czerwcu - wynika z raportu banku. Poprzednio MS przewidywał, że główna stopa NBP na koniec tego roku będzie na poziomie 4,5 proc.

"Wydaje się nam, że są przesłanki, by w obliczu silniejszej presji cenowej NBP, chcąc stłumić wzrost oczekiwań inflacyjnych, przyspieszył podwyżki w obecnym cyklu zacieśnienia. Jednocześnie nadal uważamy, że są silne przesłanki (wzrost gospodarczy, rynek pracy, trendy na rynku kredytu), by sądzić, że obecny cykl zacieśnienia sięgnie szczytu na niższym poziomie niż poprzedni. Dlatego rewidujemy naszą prognozę, obecnie przewidujemy więcej podwyżek w tym roku. Następna, o 25 pb, nastąpi już w maju (a najdalej w czerwcu), a na koniec roku stopa referencyjna będzie na poziomie 5,0 proc. (poprzednio prognozowaliśmy 4,5 proc.)" - napisano w raporcie datowanym na 21 kwietnia.

"Jednakże, co istotne, nie mamy powodów, by podnieść naszą ostateczną prognozę na przyszły rok, i sądzimy, że w pierwszych miesiącach 2012 r. główna stopa procentowa sięgnie szczytowego poziomu 5,25 proc." - dodano.

MS nadal zaleca zajmowanie długich pozycji na złotym.

"Złoty radzi sobie stosunkowo nieźle. Choć niektóre z ostatnich danych nie dawały argumentów jastrzębiom w RPP (...), podwyżka w maju wciąż nie jest wykluczona, szczególnie przy wyższej od oczekiwań inflacji w marcu. Sądzimy, że cykl podwyżek trwa, a globalne nastawienie do walut rynków wschodzących jest korzystne, dlatego zajmowalibyśmy na złotym pozycje długie" - napisano.

"W pewnym sensie (czwartkowy komunikat MF - PAP) to raczej przypomnienie niż coś nowego (...). Jednak sam fakt, że MF i NBP chciały to zakomunikować rynkom w tym momencie sugeruje, że coś innego (niż możliwość przewalutowania środków z UE na rynku - PAP) jest na rzeczy. A dokładnie chodzi o inflację i oczekiwania inflacyjne, które są wyższe, niż władze przypuszczały kilka miesięcy temu" - dodano.

MF poinformowało w czwartek w komunikacie, że będzie regularnie sprzedawać na krajowym rynku walutowym środki pochodzące z funduszy UE. Wiceminister finansów Dominik Radziwiłł dodał, że w br. do wymiany pozostaje ok. 13-14 mld euro, a w roku przyszłym ok. 17-18 mld euro. (PAP)

fdu/ nik/ ana/

Źródło artykułu:PAP
stopyfinansebanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)