RPP: w najbliższych kwartałach dynamika cen pozostanie ujemna (aktl.)
#
dochodzą dalsze wypowiedzi prezesa NBP
#
15.04.2015 17:45
15.04. Warszawa (PAP) - W ocenie Rady Polityki Pieniężnej w najbliższych kwartałach dynamika cen pozostanie ujemna, przede wszystkim ze względu na wcześniejsze silne spadki cen na rynkach surowców - poinformowała RPP w komunikacie po zakończeniu środowego posiedzenia.
RPP na zakończonym w środę posiedzeniu zdecydowała się pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie. W efekcie stopa referencyjna NBP nadal wynosić będzie 1,50 proc. w skali roku. Stopa lombardowa będzie ciągle wynosić 2,50 proc., depozytowa 0,50 proc., a stopa redyskonta weksli 1,75 proc. Decyzja RPP okazała się zgodna z oczekiwaniami ekonomistów.
"W ocenie Rady w najbliższych kwartałach dynamika cen pozostanie ujemna, przede wszystkim ze względu na wcześniejsze silne spadki cen na rynkach surowców. Jednocześnie dokonane w marcu dostosowanie polityki pieniężnej - przy utrzymującym się stabilnym wzroście gospodarczym, oczekiwanej poprawie koniunktury w strefie euro i dobrej sytuacji na krajowym rynku pracy - ogranicza ryzyko utrzymania się inflacji poniżej celu w średnim okresie" - napisano w komunikacie.
"W związku z tym Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie" - dodano.
"W Polsce utrzymuje się stabilny wzrost aktywności gospodarczej, a dynamika PKB w I kw. ukształtowała się prawdopodobnie na nieco wyższym poziomie niż w IV kw. ub.r. Głównym źródłem wzrostu aktywności gospodarczej pozostaje wzrost popytu krajowego, następujący w warunkach poprawy sytuacji na rynku pracy, dobrej sytuacji finansowej przedsiębiorstw oraz stabilnego wzrostu akcji kredytowej" - podała Rada w komunikacie.
Dodano w nim, że ograniczająco na aktywność gospodarczą w Polsce oddziałuje nadal stosunkowo niski, choć przyspieszający, wzrost popytu ze strony głównych partnerów handlowych, a także utrzymująca się niepewność co do perspektyw popytu.
"Ze względu na umiarkowane tempo wzrostu popytu oraz stopniową poprawę sytuacji na rynku pracy w gospodarce nie ma presji popytowej, a dynamika nominalnych płac pozostaje umiarkowana" - wskazała Rada.
W jej ocenie wraz z niskimi cenami surowców przyczynia się to do utrzymywania się deflacji, widocznej zarówno w dynamice cen konsumpcyjnych, jak i cen produkcji sprzedanej. Towarzyszy temu utrzymywanie się bardzo niskich oczekiwań inflacyjnych.
Podczas konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia RPP, szef banku centralnego Marek Belka odpowiadając na pytania dziennikarzy ocenił, że deflacja osiągnęła już swój szczyt. "Według oczekiwań Instytutu Ekonomicznego, deflacja w marcu miała wynieść minus 1,4 proc. Wyszło na minus 1,5 proc. To oznacza, że wychodzenie z dołka, który minęliśmy, na razie jest powolne" - mówił.
Dopytywany o deklarację Rady sprzed miesiąca, o tym że cięcie stóp procentowych w marcu zakończyło cykl łagodzenia polityki monetarnej, stwierdził, iż "to pozostaje w mocy, nie przyszło nam do głowy, by kończyć coś dwa razy".
"Wszystkie nasze zamierzenia, wszystkie nasze +obietnice+ są warunkowe, ale nic takiego się nie dzieje i nic takiego nie powinno się dziać, co by zmienić miało nasze nastawienie" - zaznaczył prezes NBP. Dlatego rozważanie "ponownego otwarcia cyklu obniżek" byłoby ze strony RPP "zupełnie nienaturalne" - argumentował.
Dodał, że jako okoliczność zmieniającą sytuację RPP mogłaby potraktować np. "znaczące osłabienie aktywności gospodarczej w Polsce".
Na uwagę, że jego wypowiedzi są w środę bardzo lakoniczne oraz jednocześnie pytanie, czy na obserwowane ostatnio umocnienie złotówki nie mogła mieć wpływu jednoznaczna deklaracja RPP po poprzednim posiedzeniu, że nie będzie dalszych obniżek stóp, Belka odpowiedział: "może to jest powód, dla którego jestem dzisiaj taki lakoniczny".
Belka poinformował też, że na zakończonym w środę posiedzeniu RPP przyjęła sprawozdanie za 2014 rok i że nie będzie wpłaty do budżetu z zysku NBP za ubiegły rok.