Rynek znów pod presją podaży
Pomimo że ubiegły tydzień zakończył serię pięciu spadkowych tygodni na warszawskim parkiecie, to poniedziałkowa sesja nie przyniosła potwierdzenia tego pozytywnego sygnału. Poranna presja sprzedających, która zdominowała większość globalnych rynków, związana była między innymi z planami chińskiego rządu dotyczącymi zaostrzenia funkcjonowania wtórnego rynku nieruchomości.
04.03.2013 18:06
Nie bez znaczenia dla rynków mogło być piątkowe zatwierdzenie przez prezydenta USA cięć budżetowych, które krótkoterminowo mogą się odbić na kondycji wielu gałęzi amerykańskiej gospodarki. W efekcie GPW poddała się pesymizmowi i przez znakomitą większość sesji notowała przekraczające pół procent spadki. Tradycyjnie przy braku istotnych danych makro aktywność inwestorów była wyraźnie ograniczona i sprowadzała się w poniedziałek do koncentracji na dwóch dużych spółkach. Popołudniowy charakter handlu pokazał jednak, że również determinacja sprzedających jest ograniczona, przez co barometry fluktuowały niemal do końca w ograniczonym zakresie. Ostatecznie WIG oraz WIG20 straciły odpowiednio 0,44 i 0,57 procent przy obrocie rzędu 746 milionów złotych.
Umiarkowana aktywność graczy nie dotyczyła w poniedziałek akcji KGHM-u (-2%) oraz PKO BP (-2,4%), które skupiały na sobie jedną trzecią całego obrotu. Podwyższone obroty na miedziowym gigancie były efektem nie tylko słabnących notowań miedzi, ale przede wszystkim obaw inwestorów o tracące dynamikę wyniki kwartalne. Ponadto graczy musiały zaniepokoić doniesienia o wyższych od zakładanych nakładach inwestycyjnych na projekt w Chile i co się z tym wiąże - zapowiedziami niższej dywidendy. Z kolei zwiększona wymiana akcji największego polskiego banku i towarzyszący temu wyraźny spadek kursu to pokłosie dzisiejszej publikacji wyniku kwartalnego. Wynik na poziomie netto jest co prawda zgodny z oczekiwaniami, jednak jego struktura, a zwłaszcza wynik odsetkowy wzbudziły rynkowy niepokój. Negatywny finał notowania przybrały również w przypadku akcji PKNOrlen (-1,%), PGNiG (-0,7%) oraz Kernela (-3,3%). Sesyjnymi liderami w tym segmencie spółek były akcje TPSA (1,1%), Synthosu (2,6%), GTC (1,7%),Tauronu (0,9%), TVN-u
(1%), JSW (1%) i Boryszewa (4%).
Patrząc z nieco szerszej perspektywy, zwiększona zmienność obserwować można było między innymi w przypadku akcji Ciechu (-2,2%), Pagedu (-6%), Graala (-7,8%), Kopexu (-3,4%) oraz Wasko (-8%) w przypadku których wyniki kwartalne nie sprostały rynkowym oczekiwaniom. Zgoła inaczej rynek przyjął znaczącą poprawę wyników Echo (5,5%), które okazały się lepsze od oczekiwań na każdym poziomie wyniku kwartalnego. Opuszczenie pokładu spółki przez osoby nadzorujące oraz zarządzające załamało kurs Ganta, który po dwudziestodwuprocentowej przecenie jest najtańszy od 2005 roku.
Kolejny raz przebieg handlu nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć. Stosunkowo wąski zakres wahań giełdowych indeksów w trakcie notowań upodobnił dzisiejszy dzień do przebiegu wielu sesji z ostatnich tygodni. Takie zachowanie głównych indeksów powoduje, że wyciąganie nowych wniosków co do rozwoju sytuacji jest ostatnio zajęciem mało skutecznym. Trochę patowa sytuacja, w jakiej rynek znalazł się po kilku tygodniach spadków, może nie zachęcać do zajmowania długich pozycji w związku z obserwowaną odpornością naszego parkietu na lepsze nastroje na zagranicznych parkietach. Z drugiej strony utrzymująca się asymetria nie pozwala nam opierać się przecenie na zachodnich rynkach, w efekcie czego mimo oczekiwanej korekty wzrostowej ta nie nadchodzi, potwierdzając jeszcze dobitniej siłę rozpoczętego na początku roku trendu. Jako pogorszenie układu technicznego WIG20 określiłbym w nadchodzącym tygodniu przełamanie przez indeks od dołu strefy 2380-2400 punktów. Pierwszym zaś sygnałem poprawy byłoby pokonanie poziomu 2466
a następnie 2485 punktów. Kluczowe okazać się może jednak dopiero zmierzenie się popytu ze strefą 2520-2530 punktów. Jeśli miałbym pokusić się o swoją prognozę na ten tydzień, to po możliwym przebiciu poziomu 2400 punktów oczekiwałbym kolejnej inicjatywy ze strony byków, zakończonej ruchem przynajmniej w rejon 2460 punktów.
Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.
_ Źródłem danych są GPW, PAP, Reuters, GUS, NBP, DM BZ WBK S.A., prasa finansowa i internetowe serwisy finansowo-ekonomiczne. Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autorów i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. _