Trwa ładowanie...
d3y4y9s
07-11-2011 18:35

Rynki czekają na konkrety

Zmieniająca się sytuacja polityczna i decyzje polityków wciąż determinują zachowanie rynków finansowych. Te falują pod wpływem plotek, spekulacji oraz nierzadko sprzecznych doniesień. Nie inaczej było w poniedziałek, kiedy to rynki finansowe znalazły sobie od początku nowy przedmiot troski a mianowicie Włochy.

d3y4y9s
d3y4y9s

Chwilowe uspokojenie sytuacji politycznej w Grecji i perspektywa powstania nowego rządu, przychylnego kolejnemu pakietowi ratunkowemu, zwiększyły zaniepokojenie rynków następnym krajem z problemem zadłużenia. Motywem mocnego spadku indeksów od rana miały być rzekomo obawy przed jutrzejszym posiedzeniem włoskiego parlamentu, który miałby zadecydować o losach rządzącej tam centroprawicy. Skala przeceny (-1,5% dla WIG20)
w Warszawie była jednak mniejsza niż w Europie Zachodniej i wraz upływem czasu ulegała systematycznej poprawie. W odrabianiu porannych strat inwestorom w Warszawie nie przeszkodziły słabe wrześniowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej strefy euro oraz produkcji przemysłowej w Niemczech. Fala plotek dotyczących między innymi dymisji premiera Włoch oraz braku konieczności referendum w Niemczech dotyczącego zmian w traktacie, szybko i dynamicznie wyciągnęła giełdy w Europie w okolice poziomów piątkowych zamknięć. GPW skorzystała jeszcze bardziej i w tym czasie zanotowała niemal jednoprocentowy
wzrost. Popyt wiedziony brakiem realnej podaży pozytywnie zareagował na neutralne otwarcie sesji za oceanem i wyciągnął główny barometr niemal na dwuprocentowy wzrost. Od tego momentu kupujący odpuścili nieco tempo działania, w efekcie główne barometry cofnęły się, a skromne spadki w USA na finiszu sesji w Warszawie zmniejszyły ostateczną zdobycz kupujących. WIG oraz WIG20 zyskały na koniec odpowiednio 0,55 i 0,80 procent, czemu towarzyszył skromny obrót 700 milionów złotych.

W gronie największych spółek uwaga graczy ponownie koncentrowała się na akcjach KGHM-u, które przed czwartkową publikacją wyników finansowych są wyraźnie na fali. Inwestorzy czekają na rekordowe wyniki kwartalne, które spółka zanotuje nie tylko dzięki cenom miedzi, ale także korzystnym różnicom kursowym i zyskom na hedgingu. Tym razem kurs nieznacznie spadł, jednak wcześniej osiągnął najwyższy poziomy od połowy października. Często w trudnych chwilach rynkowi przychodzi z pomocą kurs TPSA. Nie inaczej było tym razem, gdyż ta spółka zyskała prawie 2 procent, istotnie poprawiając bilans WIG20. Ponadto rynek do góry pchały również akcje PKO BP, PKNOrlen, PGE oraz PGNiG. Z kolei odrabianie strat dość opornie szło akcjom Pekao oraz BHW. Stabilnie przed publikacją jutrzejszych, najprawdopodobniej słabszych wyników kwartalnych zachowywał się kurs PZU, który po porannej przecenie wrócił do poziomów z końca ubiegłego tygodnia. Wyraźnym cofnięciem kursu zareagował natomiast Kredyt Bank (-5%) na prasowe spekulacje o
możliwym niepomyślnym sfinalizowaniu transakcji zakupu akcji przez Santandera.

Na szerokim rynku wyniki kwartalne opublikowały między innymi Colian (d. Jutrzenka) i ABC Data, które rynek przyjął pozytywnie i nagrodził wzrostem kursu. Nieco gorzej na tym tle wypadł Kruk, którego kurs ostatecznie spadł niecały jeden procent. Kolejny dzień bardzo silnie zwyżkowały akcje Mediatela, którego zwyżka poparta została sporym skokiem wolumenu. Do udanych sesję zaliczą również posiadacze akcji między innymi Mercora, Sanoku, Yawalu, KOV-u oraz MCI. Na przeciwległym biegunie dzisiejszych notowań znalazły się papiery Agory i Sobieskiego oraz kilku spółek groszowych takich jak Gastel Żurawie, Polcolorit oraz CP Energia.

Przebieg dzisiejszej sesji zaskoczył chyba wszystkich, gdyż motywem dla ruchu indeksów kolejny raz okazały się plotki i pogłoski, a nie dane makro, które co prawda są już historyczne, ale potwierdzają negatywne tendencje w europejskiej gospodarce. GPW podobnie jak inne europejskie parkiety wciąż ulega magii polityki jednak na dłuższą metę będzie musiała zacząć reagować na bardziej wymierne bodźce. Nie ulega jednak wątpliwości, że zachowanie naszego rynku od mojego ostatniego komentarza może pozytywnie zaskakiwać. Zignorowanie w ostatnią środę wtorkowego załamania światowych rynków, a na następnych sesjach (łącznie z dzisiejszą) relatywna siła naszego parkietu mogą dawać do myślenia. Jeśli problemy Grecji i Włoch są już w cenach, to pozostaje wypatrywać jakichś pozytywnych informacji, które zwłaszcza nasz parkiet dyskontuje. Zastanawia mnie tu jednak pewien brak efektywności rynku, który znalazł się w bezpośredniej bliskości październikowych maksimów. Do tych samych szczytów indeksom w Niemczech i Francji
brakuje ponad 6 procent. Do ostrożności na pewno zachęcają stosunkowe niskie obroty towarzyszące wzrostom. Ponieważ nie wykluczam obecnie bardziej wyrafinowanych form trwającej dystrybucji w Warszawie, dlatego podtrzymuję swoje niedźwiedzie nastawienie do wydarzeń na GPW. Powrót korelacji z zagranicznymi giełdami może się okazać bowiem w którymś momencie bardzo bolesny.

d3y4y9s

Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

d3y4y9s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y4y9s