Rynki wciąż liczą na plan Paulsona
Po wielkich poniedziałkowych spadkach wczoraj giełdy - zarówno w USA, jak i w Europie - odżyły.
01.10.2008 | aktual.: 01.10.2008 10:30
Rządy europejskie ruszyły na pomoc Dexii
Inwestorom wróciła nadzieja, że amerykański program pomocy dla banków może jednak zostać przyjęty.
Ze względu na żydowskie święto Nowego Roku Kongres wczoraj nie obradował, ale w Białym Domu trwały negocjacje nad reanimacją odrzuconego przez Izbę Reprezentantów planu Henry?ego Paulsona. Prezydent George Bush przestrzegł, że w razie dalszego impasu konsekwencje dla gospodarki będą "bolesne i długotrwałe". Do kolejnej próby sił może dojść już dziś - na popołudnie przewidziano głosowanie w Senacie. Ekonomiści twierdzą, że jeśli kongresmeni nie dadzą się przekonać do niespotykanej ingerencji w sektor finansowy, ciężar akcji ratunkowej weźmie na siebie Fed, na przykład wracając do obniżek stóp procentowych. Obaj kandydaci na prezydenta - John McCain i Barack Obama - opowiedzieli się tymczasem za podwyższeniem limitu gwarancji rządowych dla depozytów bankowych.
Całość wkładów w sześciu krajowych bankach zagwarantował rząd Irlandii. W o wiele mniej komfortowej sytuacji są przedstawiciele sektora z innych krajów Europy. Po pomoc publiczną sięgnęła wczoraj francusko-belgijska Dexia, która nie poradziła sobie ze stratami amerykańskiej firmy zależnej.
na ratunek .02-.03, komentarz .24
Tekst z kolumny nr 1 Gazety Giełdy Parkiet