Rządowy projekt ustawy o rewitalizacji trafił do podkomisji stałej
Sejmowe komisje zdecydowały, że rządowy projekt ustawy o rewitalizacji trafi do dalszych prac w podkomisji stałej do spraw rozwoju i rewitalizacji miast. Projekt ten ma umożliwić kompleksową odnowę obszarów zdegradowanych społecznie i infrastrukturalnie.
09.07.2015 15:45
O skierowaniu projektu do dalszych prac w podkomisji jednogłośnie zdecydowały w czwartek połączone komisje: polityki społecznej i rodziny, infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej. O skierowanie projektu do pracy w podkomisji wnioskowały prezydia komisji sejmowych.
Projekt miał pierwsze czytanie w środę w Sejmie. Został przedstawiony przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Rząd przyjął ten projekt pod koniec czerwca na wyjazdowym posiedzeniu w Katowicach.
To jeden z kluczowych projektów przygotowanych przez MIR i przyjętych przez rząd mający umożliwić kompleksową odnowę obszarów zdegradowanych społecznie i infrastrukturalnie. Według szacunków MIR w Polsce zdegradowanych jest ok. 20 proc. obszarów miast, zamieszkanych przez ok. 2,4 mln osób.
Na terenie wielu miast, ale także gmin wiejskich, znajdują się obszary zdegradowane, charakteryzujące się wieloma problemami społecznymi, zaniedbaną infrastrukturą mieszkaniową, gorszą jakością przestrzeni publicznej i zapaścią gospodarczą - uzasadniał rząd. Występują tam takie negatywne zjawiska, jak bezrobocie, ubóstwo, przestępczość, problemy edukacyjne, wykluczenie z życia publicznego i kulturalnego, degradacja środowiska naturalnego, słaba komunikacja publiczna.
"Projekt jest odpowiedzią na postulaty samorządów, które same nie poradzą sobie z problemem" - mówił posłom w środę wiceszef MIR Paweł Orłowski. Projekt zawiera propozycje kompleksowych rozwiązań w celu ożywienia zaniedbanych obszarów, czego efektem ma być "znacząca poprawa" jakości życia osób je zamieszkujących. Służyć ma temu m.in. włączenie lokalnych społeczności do wszystkich etapów odnowy - od planowania, przez realizację aż po ocenę.
Jak powiedział Orłowski, na rewitalizację będą przeznaczone środki unijne z polityki spójności - 22 mld zł, do czego dojdą 3 mld zł z innych źródeł. Będzie ona prowadzona na podstawie programów, przyjmowanych przez radę gminy. To zadanie własne gmin, ale dobrowolne; projekt nie nakłada na gminy takiego obowiązku. Obszar rewitalizacji nie mógłby przekraczać 20 proc. powierzchni gminy (w różnych jej miejscach), a działania rewitalizacyjne mogą objąć maksymalnie 30 proc. jej mieszkańców. "To proces niełatwy i długoletni" - przyznał Orłowski.
Na obszarach rewitalizowanych przez maksymalnie 10 lat można by tworzyć specjalne strefy rewitalizacji. Będą tam ułatwienia w procedurze administracyjnej, możliwość przyznawania dotacji remontowych oraz zwalniania z trybu przetargowego. Na terenie strefy gmina miałaby pierwszeństwo przy zakupie nieruchomości. W strefach tych powstawałoby m.in. budownictwo czynszowe.