Sądy administracyjne: niepłacenie podatków to grzech
Skarbówka coraz częściej bierze pod lupę księży. Chodzi o lipne darowizny na rzecz Kościoła, których na papierze dokonują podatnicy, chcący uniknąć płacenia podatku dochodowego. Sprawy takie trafią do wojewódzkich sądów administracyjnych, które powołują się nie tylko na podstawę prawną, ale i na treść Ewangelii, niejednokrotnie o nauczaniu Jezusa przypominając samym duchownym.
06.06.2012 | aktual.: 07.06.2012 20:31
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie, rozpatrując w jednym z wyroków sprawę darowizny na rzecz kościoła (sygn. I SA/Go 1698/05), zadał pytanie: - A jak w podobnych przypadkach zareagowałby Jezus? i przywołał rozdział 17. Ewangelii według św. Mateusza, w którym Jezus nakazuje Piotrowi zapłacić za ich obu podatek, aby nie siać zgorszenia.
Sprawa dotyczyła podatnika, który, by zapłacić mniej podatku, wykazał w zeznaniu podatkowym darowiznę w wysokości 3,8 mln zł na rzecz Kościoła katolickiego. Podatnik przedstawił trzy pokwitowania odbioru darowizny wystawione przez proboszcza obdarowanej parafii. Jednak urząd kontroli skarbowej i izba skarbowa były zdania, że pokwitowania te nie są sprawozdaniem ze sposobu wykorzystania darowizny, czego wymaga od duchownych ustawa z 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego.
Ostatecznie WSA w Gorzowie oddalił skargę podatnika. Podkreślił, że sprawozdanie powinno wskazywać cel przeznaczenia darowizny i jej kwotę, a tego - zdaniem sądu - zabrakło w pokwitowaniach proboszcza. Sąd skrytykował załączone do skargi pisma duchownych, którzy argumentowali, że wystarczy pisemne oświadczenie, a darczyńcy chcą pozostać anonimowi z uwagi na wiarę w powagę Kościoła.
Sąd przyznał, że zna przypadki niegodnego zachowania duchownych, a prawo podatkowe nie zna pojęcia "świadectwa prawdy potwierdzonej podpisem kapłana". Według WSA wystarczyłoby, gdyby przedstawiciele Kościoła szli za przykładem Jezusa. Ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny uchylił ten wyrok (sygn. II FSK 262/06). Uznał, że sprawozdanie przedstawione przez proboszcza spełniało wymogi prawne.
Na przykład Jezusa powołał się również WSA z Poznania (sygn. I SA/Po 463/09). W tej sprawie urząd skarbowy uznał, że podatnik bezzasadnie skorzystał ze zwolnienia z VAT. Oddalając skargę podatnika poznański WSA stwierdził, że rzadko zdarza się, nawet wśród wierzących podatników, taki stosunek do obowiązków podatkowych, jak opisany w Ewangelii według św. Mateusza w ustępie zatytułowanym Podatek na świątynię, "gdzie Jezus mimo braku obowiązku podatkowego nakazuje Szymonowi zapłacenie poborcom podatku na świątynię w wysokości dwudrachmy, byle tylko nie dać powodu do zgorszenia".
Sąd dodał jednak, że i współczesny katechizm Kościoła katolickiego wyraźnie stanowi, że niepłacenie podatków to nie tylko naruszenie prawa, ale i grzech. Ten wyrok WSA podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny.
Ten sam fragment Ewangelii przypomniał podatniczce poznański WSA w innym wyroku (sygn. I SA/Po 363/09). Podatniczka ta spierała się z organami podatkowymi o zwolnienie z podatku odszkodowania otrzymanego na skutek ugody z byłym pracodawcą. Zarówno urząd skarbowy, jak i izba skarbowa były zdania, że odszkodowanie to nie powinno być zwolnione z PIT. W tej sprawie nie była rozpatrywana skarga kasacyjna.
Ekumenicznie do spraw wiary odniósł się poznański WSA w wyroku z 22 września 2011 r. (sygn. I SA/Po 378/11). Chodziło o sprawę dotyczącą odliczenia VAT z faktur niedokumentujących faktycznych czynności. Sąd przypomniał, że "w wielu wielkich religiach świata uchylanie się od płacenia podatków wynikających z ustaw jest obarczane dodatkowo sankcjami moralnymi i traktowane jako grzech". Wyrok jest prawomocny.