Samorządowcy z Mazowsza: nasza propozycja ws janosikowego jest kompleksowa

Mazowieccy samorządowcy uważają, że propozycje rządu ws tzw janosikowego nie rozwiążą problemów Mazowsza. Według nich kompleksowo uczynić to może przygotowany przez nich projekt zmian w prawie

01.09.2014 07:05

Tzw. janosikowe to rodzaj subwencji polegającej na przekazywaniu przez bogatsze samorządy części dochodów na rzecz tych biedniejszych. Największym płatnikiem janosikowego jest województwo mazowieckie. Wiosną tego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepisy te są niezgodne z konstytucją, gdyż nie gwarantują województwom zachowania istotnej części dochodów dla realizacji zadań własnych.

Przed tygodniem rząd przyjął projekt zmian w janosikowym autorstwa resortu finansów, który przewiduje zmianę progów, od których bogatsze województwa będą zobowiązane do opłat do budżetu państwa, jak i maksymalna wysokość wnoszonych opłat. Ponadto możliwe będzie zmniejszenie wysokości wpłat janosikowego jeśli pogorszeniu ulegnie koniunktura gospodarcza i załamią się wpływy podatkowe. Zmiany te miały by obowiązywać w latach 2015-17.

Propozycje MF krytycznie oceniają jednak samorządowcy z Mazowsza. "Ministerstwo Finansów poszło po linii najmniejszego oporu. Zrobiło to co absolutnie musi, aby 30 września 2015 r. nie okazało się, że janosikowe dla województw przestaje istnieć" - powiedział PAP skarbnik województwa mazowieckiego Marek Miesztalski.

"Orzeczenie TK ogłoszono 19 marca br. i wskazano w nim, że ustawodawca ma 18 miesięcy na poprawienie przepisów. Licząc od 19 marca ten okres upływa 20 września 2015 r. Jeśli nie zostanie uchwalona nowelizacja ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego janosikowe przestanie obowiązywać" - dodał.

Jego zdaniem w projekcie MF znalazły się błędy m.in. wyliczanie wysokości janosikowego na podstawie dochodów województwa sprzed dwóch lat, tak jak ma to miejsce obecnie. "Choć resort wprowadził zmianę polegającą na kontroli czy w tym czasie dochody podatkowe nie spadły, to zmiana ta dużo nie wnosi. Zgodnie z projektem MF jeśli się okaże, że dochody zmniejszyły się o więcej niż 10 proc., to wprowadzana jest korekta o te 10 proc. Problem polega a tym, że jeśli spadek wyniósłby np.30 albo 50 proc., bo wówczas korekta i tak wyniosłaby 10 proc." - mówił skarbnik Mazowsza.

"Ponadto, zgodnie z projektem MF raty janosikowego, które będziemy musieli płacić nadal będą równe i nadal 15 dnia każdego miesiąca będziemy musieli je płacić, niezależnie czy będziemy mieć środki na to, czy nie. W efekcie, gdyby przyjąć, że proponowane przez MF zmiany już obowiązują, to w tym roku na spłatę janosikowego musielibyśmy zaciągnąć nie 400 mln zł pożyczki a +jedynie+ 200 mln zł" - dodał.

Dlatego też samorządowcy stwierdzają, że rządowy projekt zmian w janosikowym nie realizuje wyroku TK. W ich ocenie robi to jednak projekt zmian ich autorstwa, który trafił do Sejmu jako projekt poselski klubu PSL - po pierwszym czytaniu zdecydowano, że zajmie się nim, wraz z rządowym, specjalna podkomisja. Strona rządowa uważa, że projekt MF realizuje wytyczne Trybunału.

"Ogólnie można powiedzieć krótko - nasz projekt uwzględnia zastrzeżenia TK. Zmian te przygotował zespół prawny powołany przez marszałka Mazowsza Adama Struzika (PSL). Należeli do niego znani konstytucjonaliści, prawnicy i ekonomiści" - podkreślał Miesztalski.

"Po pierwsze nasz projekt jest docelowy. Po drugie dotyka on rzeczy najistotniejszej, bo istota orzeczenia TK wskazywała, iż nasze dochody są przez ustawodawcę dane nam po to byśmy realizowali nasze zadania własne. Jeśli zostaje nadwyżka, to może ona być przeznaczona na janosikowe" - dodał.

Miesztalski wskazał, że na podstawie 10-letnich obserwacji (tyle obowiązuje janosikowe), Mazowsze może maksymalnie zapłacić 25 proc. swoich dochodów podatkowych. "Tak aby pozostało nam 75 proc. na realizację naszych zadań" - powiedział.

"W związku z tym nasz projekt przewiduje takie ustawienie wskaźników, aby w rzeczywistości zabierane było mniej niż 20 proc. naszych dochodów na rzecz janosikowego. Zastosowaliśmy też próg odcinający wynoszący 25 proc. dochodów" - mówił.

Projekt samorządowców przewiduje też zmianę wyliczania janosikowego, tak aby nie opierało się to na danych sprzed dwóch lat. "Według TK wysokość wpłat jaką ma wnieść województwo nie może być określana na podstawie +historycznych+ danych, ale należy ją odnieść do bieżących dochodów, czyli dochody, które uzyskujemy w roku, w którym płacimy janosikowe" - mówił Skarbnik.

Projekt samorządowców przewiduje ponadto umorzenie pożyczki, którą w 2014 r. otrzymało Mazowsze z resortu finansów, czyli 400 ml zł, na spłatę tegorocznego janosikowego.

"Wchodzimy z założenia, że choć tyle lat wskazywaliśmy na błędy w tym systemie, to ani rząd, ani parlament nic z tym nie robili. Nie możemy więc płacić teraz za wieloletnie zaniechania, którym nie jesteśmy winni" - powiedziała mecenas Aneta Gęsiarz-Krasucka z biura prawnego Mazowsza.

Dodała, że Mazowsze planuje ubiegać się też o zwrot środków "nadpłaconych" od momentu, gdy TK orzekł, że janosikowe jest niezgodne z konstytucją.

Ponadto w drodze postępowania cywilnego samorządowcy chcą udowodnić, że Mazowsze na skutek istnienia niekonstytucyjnych przepisów poniosło szkody. "Musimy udowodnić jaka to szkoda i że ona w ogóle nastąpiła. To będzie trudny i zapewne wieloletni proces, a także będzie wymagał z naszej strony bardzo wiele pracy" - mówiła prawniczka.

"Nie zależy nam jednak, aby budżet państwa wypłacił nam od ręki 5 czy 2 mld zł. Chcemy mieć orzeczenie sądu, tak aby było jasnym, że bezczynność nie jest bezkarna" - zaznaczyła.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)