Scenariusz dla GPW jest pozytywny, choć dużo zależeć będzie od danych
Warszawa, 12.03.2015 (ISBnews/ TFI PZU) - Nastroje inwestorów na światowych giełdach zależą obecnie w dużej mierze od regionu, w jakim ulokowali swoje pieniądze. Mamy więc zachodnią Europę - zyskującą dzięki uruchomionemu przez ECB programowi QE (niemiecki DAX ustanawia kolejne historyczne poziomy), jest też Wall Street - na której wynikach negatywnie ciąży umacniający się dolar. Oddzielną kwestią jest natomiast warszawska GPW.
W przypadku największych spółek, sytuacja na naszym parkiecie nie zmienia się znacząco od połowy 2012 roku (dla pozostałych indeksów okres ten można wyznaczyć na przełom III i IV kwartału 2013 roku). WIG20 porusza się w trendzie bocznym, wyznaczonym pomiędzy poziomami 2250 i 2550 punktów, a wszelkie impulsy rynkowe skutkują zmianami jedynie w tym przedziale.
Posługując się analizą techniczną, w czwartek należy spodziewać się kontynuacji zwyżki z końcówki wczorajszej sesji. WIG20 po pokonaniu poziomu wczorajszego maksimum powinien zwyżkować w kierunku 2340-2350 punktów. Dużo będzie jednak zależeć od napływających na rynek danych.
W dzisiejszym kalendarium znajdziemy m.in. wynik styczniowej produkcji przemysłowej w strefie euro oraz poziom sprzedaży detalicznej i cotygodniową liczbę wniosków dla bezrobotnych w USA. Moim zdaniem, szczególną uwagę (w kontekście uruchomionego właśnie w Europie programu QE) należy jednak zwrócić na przedpołudniowe wystąpienie Jensa Weidmanna - szefa niemieckiego banku centralnego.
Wspomniane odczyty mogą wpłynąć na zakreślony wcześniej, pozytywny scenariusz dla GPW w czwartek. A o tym, że nasz rynek potrafi zaskakiwać, mogliśmy się w ostatnim czasie wielokrotnie przekonać - wystarczy spojrzeć na wykres DAX i naszych indeksów.
Piotr Krawczyński
TFI PZU
(ISBnews/ TFI PZU)