Sejmowe komisje za dalszymi pracami m.in. ws. ułatwień pozyskiwania metanu z kopalń

Za dalszymi pracami nad rozwiązaniami ułatwiającymi pozyskiwanie i zagospodarowanie metanu z likwidowanych kopalń węgla, opowiedziały się we wtorek sejmowe komisje ds. energii i ochrony środowiska.

15.11.2016 | aktual.: 15.11.2016 17:05

Członkowie obu komisji przegłosowali też poprawki zwiększające nadzór nad Państwowym Instytutem Geologicznym - Państwowym Instytutem Badawczym (PIG) ze strony Ministerstwa Środowiska, które m.in. zmieniają zasady nadawania statutu Instytutu oraz powoływania jego rady naukowej, a także regulują kwestie związane z rozpoczętym konkursem na dyrektora tej placówki.

Chodzi głównie o zmiany w dwóch ustawach: o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego oraz w Prawie geologicznym i górniczym. Przed tygodniem przygotowany przez Ministerstwo Energii projekt nowelizacji przyjął rząd. We wtorek zajęły się nim połączone komisje.

Jak wynika z uzasadnienia projektu ME, prowadzone obecnie działania restrukturyzacyjne u większości przedsiębiorców górniczych zmierzają do nieodpłatnego zbywania zakładów górniczych bądź ich części do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). W większości przypadków wiąże się to z koniecznością wygaszenia udzielanych ich wcześniejszym właścicielom koncesji - z reguły dotyczących wydobywania węgla kamiennego wraz z metanem jako kopaliną towarzyszącą.

Takie kopalnie często mają zaawansowane systemy pozyskiwania i gospodarczego wykorzystywania metanu - do produkcji energii. W momencie wygaśnięcia koncesji na wydobycie węgla tracą równocześnie możliwość wydobywania metanu z pokładów węgla. W praktyce z powodu braku regulacji prawnych instalacje do odmetanowania są wówczas zamykane lub metan uwalniany jest wprost do atmosfery.

"Brak możliwości zagospodarowania pozyskiwanego metanu ze złoża węgla kamiennego w ramach likwidacji zakładu górniczego lub jego części, może prowadzić do występowania poważnych zagrożeń" - akcentuje uzasadnienie projektu.

Zamykanie stacji odmetanowania znacznie zwiększa ryzyko zagrożenia wybuchem, także np. w sąsiednich kopalniach. Z kolei uwalnianie metanu do atmosfery - jako gazu cieplarnianego, z potencjałem cieplarnianym 31-krotnie większym niż dwutlenek węgla - negatywnie oddziałuje na środowisko.

Przepisy ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego oraz ustawy Prawo geologiczne i górnicze w dotychczasowym brzmieniu nie dają możliwości wykorzystania metanu z likwidowanych zakładów górniczych bez uzyskania oddzielnej koncesji tzw. węglowodorowej. Uzyskanie takiej koncesji jest czasochłonne, a procesy likwidacji kopalń przebiegają dynamicznie - zaakcentowało Ministerstwo Energii w uzasadnieniu.

W następstwie projektowanej nowelizacji SRK nie będzie musiała mieć koncesji na pozyskiwanie metanu. Ułatwi to pozyskanie i zagospodarowanie tego gazu, który wydziela się także wtedy, gdy kopalnia nie wydobywa już węgla, zapewni bezpieczeństwo sąsiednich zakładów górniczych oraz bezpieczeństwo powszechne. Ma też korzystnie wpływać na ochronę środowiska i sprzyjać najlepszemu wykorzystaniu metanu.

Według niedawnych zapowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Energii, nadal pozyskiwany i wykorzystywany w ciepłownictwie ma być np. metan ze złóż węgla kopalni Krupiński w Suszcu, która - jak zdecydował zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej - miałaby wstrzymać wydobycie węgla i trafić do spółki restrukturyzacyjnej.

We wtorek wiceminister energii Krzysztof Tobiszowski wskazał m.in., że regulacja będzie dotyczyła już przekazanych do SRK kopalni, m.in. Jas-Mos, Kazimierz-Juliusz, Makoszowy; może też dotyczyć rozważanych do przekazania do SRK kopalni Wieczorek czy części kopalni Pokój.

Zgłoszony przez ME projekt zmienia ponadto tzw. nowelę węglowodorową w zakresie uszczegółowienia pojęcia robót prowadzonych w wyrobiskach zlikwidowanych podziemnych zakładów górniczych w celach innych niż określone ustawą, w szczególności turystycznych, leczniczych i rekreacyjnych. Projekt wydłuża tu czas obowiązywania przepisów wykonawczych dotyczących rozróżnienia prac w tych zakładach - inaczej traktowanych przez Wyższy Urząd Górniczy.

Ponadto projekt ME wydłuża okres obowiązywania przepisów wykonawczych dotyczących planów ruchu zakładów górniczych, które tracą moc z dniem 1 stycznia 2017 r - o rok. Ma to umożliwić ministrowi środowiska wydanie nowego rozporządzenia w tej sprawie.

W toku obrad połączonych komisji szereg poprawek zgłosiła wiceprzewodnicząca komisji środowiska Anna Paluch. Jedna z nich wprowadza do Prawa ochrony środowiska możliwość finansowania ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej szerszego zakresu zadań z dziedziny geologii niż wymienione tam obecnie - poprzez wprowadzenie zapisu o finansowaniu "potrzeb geologii na rzecz kraju". "Ten zapis pozwoli na usprawnienie pracy administracji geologicznej" - zaznaczyła Paluch.

Posłowie opozycji i przedstawiciel Rządowego Centrum Legislacyjnego zgłosili wątpliwości, że poprawka może wykraczać poza tzw. pierwotne przedłożenie i tym samym naruszać zasady inicjatywy ustawodawczej. Wiceminister środowiska Mariusz Orion Jędrysek argumentował jednak, że umożliwiane poprawką finansowanie np. dokumentacji geologicznej może dotyczyć również dokumentacji związanej z wydobyciem metanu w likwidowanych kopalniach, np. prowadzenia ewidencji wydobytej kopaliny (także poza koncesją).

Kolejna zgłoszona przez posłankę Paluch poprawka zakłada dodanie do obecnego art. 163 Prawa geologicznego i górniczego (stanowiącego, że państwową służbę geologiczną pełni Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy) kilku ustępów dotyczących m.in. jego statutu.

Wprowadzone ustępy zakładają, że statut PIG nadaje minister właściwy ds. środowiska, w skład rady naukowej PIG w liczbie i proporcji określonej w statucie: pracownicy naukowi i badawczo-techniczni Instytutu (30-50 proc. składu) oraz osoby nie będące pracownikami Instytutu (pow. 50 proc. składu), konkurs na dyrektora Instytutu przeprowadza komisja tworzona przez osobę wskazaną przez radę naukową Instytutu zatrudnioną w nim, przedstawiciela ministra właściwego ds. nauki, osobę wskazaną przez Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych oraz czterech przedstawicieli ministra nadzorującego, a także że do powyższych ustępów nie stosuje się przepisów ustawy o instytutach badawczych.

Paluch argumentowała, że PIG wykonuje szereg kompetencji niezwykle istotnych dla funkcjonowania całej służby geologicznej i jest finansowany ze środków budżetu państwa w części dotyczącej ministra środowiska. "Te zmiany, które zmierzają w tym kierunku, aby minister środowiska miał nieco większą kontrolę niż dotychczas nad PIG, to są narzędzia, które damy ministrowi środowiska, aby mógł w sposób prawidłowy i rzetelny nadzorować działalność tego Instytutu" - mówiła posłanka PiS.

Ostatnie zaproponowane przez nią poprawki obejmuje przepisy wprowadzające i przejściowe. Zakładają one, że obecny statut PIG obowiązuje do dnia nadania nowego statutu, że dotychczasowa rada naukowa PIG działa nie dłużej niż dwa miesiące od dnia nadania nowego statutu, a także że rozpoczęty konkurs na dyrektora PIG i niezakończony do dnia wejścia w życie projektowanej ustawy, ulega zakończeniu z tym dniem.

Wobec podobnych, jak wcześniej, wątpliwości ws. wykraczania poprawek dotyczących PIG poza pierwotne przedłożenie projektu wiceminister Orion Jędrysek akcentował, że jednym z głównych działań Instytutu jest ewidencja wydobycia kopalin, również bez koncesji.

"Tu minister musi mieć nadzór, bo to wyjątkowa sprawa, że instytut naukowy pełni jednocześnie funkcję służby; minister nie ma w praktyce nadzoru nad tą służbą" - wskazał Orion Jędrysek dodając, że np. prowadzone przez PIG bilanse zasobów "są prowadzone źle". "To jest żywotny interes państwa, tu musi być pełny nadzór ministra, który odpowiada za politykę koncesyjną, za bilans zasobów" - zaznaczył.

Połączone komisje przyjęły we wtorek wszystkie zaproponowane przez Paluch poprawki i wyznaczyły ją na sprawozdawcę projektu.(PAP).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)