Seria lepszych danych z USA osłabiła dolara i wsparła złotego

Założenia, iż drożejąca ropa może się pomału przekładać na gospodarkę nie sprawdziły się. Zarówno indeks New York FED Mfg. i Philly FED okazały się w marcu lepsze od prognoz – wyniosły odpowiednio 20,21 pkt. i 12,5 pkt.

Źródło zdjęć: © DM BOŚ

15 marca 2012, 17:23

Zadowalające okazały się też dane nt. cotygodniowego bezrobocia – spadek do 351 tys., z kolei odczyty inflacji producenckiej za luty (PPI) były w zasadzie zgodne z prognozami (bazowa core 0,2 proc. m/m).

Brak – chwilowo, bo jutro czynnikiem ryzyka będzie wstępny odczyt indeksu nastrojów konsumenckich Uniw. Michigan za marzec – negatywnego przełożenia z rynku ropy, to duża ulga dla rynków akcji, a także zachęta do podejmowania większego ryzyka. Stąd też obserwowane po południu osłabienie się dolara (koszykowy BOSSA USD wrócił w naruszoną wcześniej strefę oporu), a także pozytywny ruch na złotym – EUR/PLN spadł w okolice 4,1250 zł zmniejszając tym samym znaczenie poziomu 4,15 zł, a USD/PLN po nocnym teście okolic 3,20 zł, wrócił w okolice 3,1550 zł.

Wykres dzienny BOSSA USD

Co dalej? Trudno po dzisiejszej sesji stawiać tezy o możliwym odwróceniu się trendu – zwłaszcza na EUR/USD. Nadal nie doszło przecież do trwałego wyjścia ponad strefę 1,3030-80. Dopiero złamanie rejonu 1,2110-45 może być takim sygnałem. Tym samym w perspektywie kilkunastu godzin nadal należy oczekiwać spadku poniżej 1,30.