Sesja sporych wahań
Wtorkowa sesja na GPW miała dwa, a może nawet trzy oblicza. Jeśliby brać pod uwagę to drugie stwierdzenia pierwsza faza była bardzo krótka i związana z optymistycznym otwarciem największych giełd Starego Kontynentu.
10.06.2009 09:04
WIG20 w ciągu pierwszych dwudziestu minut zyskiwał nawet ponad 1,2%. Potem nastroje, zarówno na warszawskim jak i większości parkietów europejskich, systematycznie się pogarszały. Na krajowym rynku znowu najwięcej mówiło się o PKOBP. Echem wczorajszego oświadczenia Zarządu spółki o podwyższeniu kapitału o ok. 5 mld PLN oraz jednoczesnej rekomendacji wypłaty prawie 3 mld PLN dywidendy, był spory spadek ceny akcji banku drugi dzień z rzędu. Przed południem kurs PKOBP zniżkował nawet ponad 5%. W pewnym momencie część inwestorów uznała, że to już wystarczająco duża przecena, aby dokonać zakupów, i do końca sesji straty zostały w jakiejś mierze odrobione (ostatecznie PKOBP -2,9%). Podobny zwrot nastrojów obserwowaliśmy zresztą na całym rynku. Ok. 13:00, w odpowiedzi na zwyżki indeksów zachodnioeuropejskich, na GPW znowu zaczęła dominować strona popytowa. Tu należy zaznaczyć, że już wcześniej sporo spółek było na plusie, a gorszy wynik indeks WIG20 „zawdzięczał” przede wszystkim słabym we wtorek TPSA i
wspomnianego PKOBP. Przed zamknięciem na GPW na chwilę pojawiła się chęć realizacji zysków, ale koszykowe zakupy na fixingu pomogły kończyć indeksom sesję blisko dziennych maksimów. WIG20 we wtorek zyskał +2,1%, przy obrocie 1,32 mld PLN, z czego aż 464 mln PLN przypadało na PKOBP. Pozytywnie wśród blue chipów wyróżniał się z kolei BRE, który zwyżkował 9,2%.
Wczorajszą sesję zaliczyć można do udanych. Indeks szerokiego rynku powrócił do wzrostów przy obrocie 1,5 mld zł, który potwierdza chęć inwestorów do kontynuacji zapoczątkowanego w lutym ruchu. 1,5% wzrostu spowodowało wykreślenie na wykresie dziennym białej świecy, która swym korpusem w znacznym stopniu pokryła poniedziałkową czarną. Popytowi nie udało się jednak domknąć luki bessy i w trakcie dzisiejszych notowań stanowić ona będzie nadal mocny opór dla wzrostu kursu WIG. Wtorkowe notowania spowodowały ponowne wznoszenie się wskaźnika RSI, który nie dotykając swojego wsparcia, powrócił do wyższych wskazań. Filtrujący go Composite Index z kolei, nie miał jeszcze czasu na potwierdzenie i nadal opada, sugerując możliwość dalszej korekty spadkowej w okolice wsparcia, wynikającego z konsolidacji majowej. Dodatkowo Derivative pokazał lokalny szczyt w piątek, co może świadczyć o chwilowym zatrzymaniu zwyżki. Wszystkie te czynniki nie wpływają jednak jednoznacznie źle na obraz rynku. Żaden ze wskaźników nie dał
sygnału sprzedaży, a kurs indeksu porusza się nadal w kanale wzrostowym, którego dolne ograniczenie przebiega aktualnie w okolicach 30 500 pkt. Rynek wydaje się dość silny, zatem utrzymywanie się wartości kursu w okolicy szczytów średnioterminowego wybicia, sugeruje kontynuację ruchu w najbliższym czasie.
BM Banku BPH