Sikorski ma pomysł na wzbogacenie referendum. Internauci sypią pomysłami
W przyszłym roku Polacy mają się wypowiedzieć na temat zmian w konstytucji. Były szef polskiej dyplomacji proponuje dopisać do referendum jedno pytanie.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w piątek referednum, w którym Polacy będa mogli się wypowiedzieć w sprawie zmiany obowiązującej konstytucji.
- Chciałbym, żeby się odbyło 11 listopada (2018 r.), czy też - zobaczymy - 10 i 11 listopada, a więc poprzez dwa dni - mówił prezydent.
Na słowa głowy państwa szybko zareagował Radosław Sikorski, były minister obrony narodowej w rządzie PiS, a także szef dyplomacji w gabinecie PO. Korzystając z Twittera zaproponował, żeby w referendum dodać drugie pytanie. Miałoby dotyczyć wykorzystania pieniędzy od Niemców i Rosjan.
Sikorski odniósł się w ten sposób do pojawiających się coraz częściej po stronie obozu rządzącego sugestii, aby do sprawy reparacji wojennych wrócić. Jak pisaliśmy w money.pl, w przypadku Niemiec może chodzić o niebagatelną kwotę 25 bilionów złotych.
Zobacz też: Co można kupić za 25 bln złotych
Internauci szybko podjęli temat. Jednak zamiast wybierać między pensjami, emeryturami i szpitalami, jak sugerował Sikorski, wymyślali inne przeznaczenie dla reparacyjnych bilionów.
Pojawiły się więc propozycje wsparcia Wojsk Obrony Terytorialnej, kościołów ("gdyż potrzeba nam więcej wiary w obecną władzę") czy przekazania pieniędzy na "repolonizację MAN-a" - zapewne w związku z ostatnią aferą, którą szczegółowo opisaliśmy, a którą poczuła się zbulwersowana premier Beata Szydło.
Nie obyło sie jednak bez uszczypliwości pod adresem Sikorskiego. "Na ośmiorniczki?" - pyta jednen z internautów.
A inny proponuje: