Trwa ładowanie...

Skargi na sklep internetowy Pandory. Nie ma przesyłek, nie ma zwrotu pieniędzy

Zamówienia nie docierają do klientek, zwrot pieniędzy trwa wieczność, a na facebookowym profilu firmy klienci nie przebierają w słowach. Co dzieje się ze znaną siecią biżuteryjną? Firma tłumaczy się przed klientami "zmianą partnera zewnętrznego obsługującego zamówienia".

Skargi na sklep internetowy Pandory. Nie ma przesyłek, nie ma zwrotu pieniędzyŹródło: WP Finanse
dw5py8p
dw5py8p

Pandora weszła na polski rynek ponad dekadę temu. Ta duńska marka biżuterii od razu wskoczyła na wysoką półkę i trzyma się tam do dziś. W ofercie Pandory znaleźć można pełną gamę biżuterii od pierścionków i kolczyków, przez wisiorki i naszyjniki, po bransoletki. I to one są najbardziej rozpoznawalnymi produktami firmy. Najpierw kupuje się specjalny łańcuszek, na który można nawlekać tzw. charmsy, czyli oczka z różnymi wzorami, detalami etc.

Ostatnio doświadczenia i opinie polskich klientek Pandory przypominają raczej coś, co wylazło z puszki mitycznej Greczynki.

- Ja się po prostu czuję oszukany. Kupiłem żonie bransoletkę i dwie zawieszki. Miałby być prezentem na naszą rocznicę. Miały. Biżuterię zamówiłem w maju, rocznica była w czerwcu, mamy połowę lipca. I ani widu, ani słychu. Nie mam biżuterii, nie mam też zwrotu pieniędzy, a obsługa klienta mnie po prostu ignoruje - mówi w rozmowie z WP Finanse pan Andrzej. Zgłosił się do nas za pośrednictwem #dziejesię.

Jego przypadek nie jest jedynym symptomem tego, że z firmą dzieje się coś złego. Klientki na facebookowym profilu firmy opisują swoje negatywne doświadczenia. Jedna zamawiała bransoletkę i zawieszki, dotarły tylko zawieszki. Przynajmniej kilkanaście innych osób pisze, że złożyło zamówienia w maju. Zostały przez sklep Pandory anulowane, ale pieniądze nie wróciły na konta kupujących - i to przez ponad miesiąc.

Inni od kilku tygodni nie mogą się doczekać na realizację zamówienia.

dw5py8p

- Dostajemy tylko komunikaty, że zamówienie jest w toku realizacji. Przez miesiąc to ja bym na piechotę doszedł do salonu, wziął, co trzeba i sobie do domu przyniósł. Ja naprawdę rozumiem, że można mieć jakieś opóźnienie, różne sytuacje się zdarzają. Ale to już jest kpina - mówi WP Finanse pan Adrian. Kupił żonie naszyjnik. Naszyjnika nie ma, pieniędzy z powrotem nie dostał. Od momentu zamówienia minął już miesiąc.

Na dodatek można odnieść wrażenie, że firma udaje, iż nie widzi reklamacji i narzekań swoich klientów. Kiedy pan Andrzej wystosował maila z anulowaniem zamówienia i żądaniem zwrotu pieniędzy (zgodnie zresztą z regulaminem zakupów), otrzymał odpowiedź, którą cytujemy:

"Po ostatnich dochodzeniach dotyczących roszczenia, zostaliśmy poinformowani, że paczka zaginęła w transporcie. Jeśli nadal chcesz otrzymać swoje oryginalne zamówienie, prosimy, skontaktuj się z nami, a my postaramy się, aby zamówienie zastępcze zostało natychmiast wysłane. Jeśli chcesz otrzymać zwrot pieniędzy, prosimy, skontaktuj się z nami, a my natychmiast dokonamy pełnego zwrotu kosztów dokonanych poprzednią metodą płatności. […]Bardzo przepraszamy"

Kupujący czują się ograbieni

"Już dwa razy dzwoniłam na infolinie i moja sprawa wciąż nie została rozwiązana. To jest jakaś kpina i pogarda dla klienta. Nie będę polecać nikomu waszego sklepu oraz oczekuje, że ktoś w końcu zajmie się moja sprawa. Dwa razy był obiecany kontakt z Państwa strony i ani maila, ani telefonu nie dostałam. Żałosne jest zachowanie, jak mi się wydawało, dobrej firmy. Na razie moje zdanie o was jest negatywne" - pisze jedna z klientek na profilu firmy na Facebooku.

O obecną sytuację zapytaliśmy przedstawicieli Pandory.

dw5py8p

- Mamy świadomość, że nasi klienci w Polsce doświadczają w ostatnich dniach opóźnień związanych ze zwrotami należności za odesłane zamówienia. Opóźnienia dotyczą zamówień złożonych w maju i w czerwcu za pośrednictwem sklepu internetowego Pandory i zostały spowodowane zmianą globalnego zewnętrznego partnera obsługującego nasz sklep online oraz błędami w systemach obsługi zamówień. W tej chwili kontaktujemy się ze wszystkimi naszymi klientami, którzy czekają na odpowiedź i zapewniamy, że wszystkie płatności zwrotne zostaną przeprocesowane w ciągu najbliższych kilku dni. Szczerze przepraszamy naszych Klientów za zaistniałą sytuację i dziękujemy za okazaną cierpliwość. Podejmiemy wszelkie możliwe środki ostrożności, aby takie opóźnienia w przyszłości się nie powtórzyły - twierdzi Joanna Cywińska PR & Influencer Manager firmy..

Sprzedawcy w sklepach stacjonarnych twierdzą, że u nich problemów z dostawami nie ma.

- Sklep internetowy działa pewnie na nieco innych zasadach, u nas wybór jest nieco mniejszy. Nam nic nie wiadomo o problemach ze zwrotami czy dostawami - mówi nam sprzedawczyni w jednym z warszawskich salonów firmy. Warto jednak podkreślić, że nie jest to pierwsza fala narzekań na Pandorę. Jeszcze niedawno firma oferowała bezpłatne czyszczenie zakupionej u niej biżuterii. Dziś takiej możliwości nie ma - można za to kupić zestaw do samodzielnego czyszczenia.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

dw5py8p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dw5py8p