Skarżą się na "haracz cmentarny". Wierni spod Łodzi napisali list do arcybiskupa
- Dochodzimy do wniosku, że niedługo będzie pobierana opłata za wejście na cmentarz, by odwiedzić grób bliskiego. Jesteśmy ludźmi wierzącymi, ale czy nasza wiara mówi o odebraniu ostatniego grosza? – napisali mieszkańcy podłódzkich Brzezin w liście do arcybiskupa łódzkiego Grzegorza Rysia.
Mają dość wysokich opłat towarzyszącym pochówkom na cmentarzu parafialnym. Brzezinianie skrzyknęli się na facebookowej grupie "STOP cmentarnemu wyzyskowi". Założył ją Sławomir Pawlik, którego oburzyły koszty, jakie poniósł w związku z pogrzebem ojca.
Obejrzyj: Nie żyje ksiądz z Kotunia. Mieszkańcy obwiniają proboszcza
Wkleił zdjęcie pokwitowania za usługi w brzezińskiej nekropolii. Opiewa na niecałe 5 tys. zł, ale to tylko część opłat.
Za miejsce na cmentarzu trzeba zapłacić 10 tys. zł, ale należność rozłożona jest na raty. Pierwsza, płatna "od ręki", wyniosła 2 tys. zł. Za wykopanie grobu grabarz wziął 2 tys. Wynajęcie kaplicy kosztowało 380 zł, a 400 zł - wpuszczenie trumny do grobu. Do tego 500 zł dla księdza za celebrację pogrzebu.
To nie koniec wydatków. Kiedy rodzina postanowi postawić zmarłemu pomnik, do zarządcy cmentarza trafi 120 zł. T opłata za możliwość wjazdu kamieniarza. Na koniec – 10 proc. wartości nagrobka.
- Na jakiej prawnej podstawie? Może to jakiś program pomocowy dla księdza proboszcza-administratora cmentarza? Jaką nazwę proponujecie? My może zaczniemy program "Nagrobek+" - pyta ktoś na forum.
Mieszkańcy Brzezin postanowili interweniować u arcybiskupa (cmentarz zarządzany jest przez łódzką kurię). Przez kilka dni zbierali podpisy pod listem. W sumie poparło go 250 osób.
- Nie prowadzimy tej akcji przeciwko komuś, lecz przeciw czemuś. Tym czymś są zaporowe dla dużej części społeczeństwa opłaty administracyjne na brzezińskim cmentarzu – piszą w internecie.
W liście zastanawiają się, czy muszą zaciągać kredyty, by godnie pochować bliskich. Zwrócili uwagę, że w sąsiedniej parafii, w Koluszkach, ceny są dużo niższe.
- Odległość 8 km czyni cenowa przepaść, z korzyścią dla Koluszek. Tylko jedna opłata, za przedłużenie grobu, to koszt 300-400 zł, natomiast u nas 2 000 zł. Tam cmentarzem zarządza parafia rzymsko-katolicka, u nas Kuria Łódzka. Zastanawia nas, w jaki sposób Kuria stała się administratorem, skoro parafia w Brzezinach posiada prawo posiada prawo użytkowania wieczystego do cmentarza, a w najbliższej przyszłości ten ma przejść na własność parafii – czytamy w piśmie.
Żal w mieszkańcach Brzezin narastał od jakiegoś czasu, ale kropla, która przelała czarę, był pochówek niezamożnego pensjonariusza DPS. Pochowany został na tyłach cmentarza, przy przenośnej toalecie. To nie licuje z godnością człowieka, orzekli brzezinianie i zaczęli rozmawiać o niepokojących praktykach zarządcy cmentarza.
Do pochówku przy toalecie odniósł się ks. Paweł Kłys, rzecznik kurii archidiecezji łódzkiej, zarządcy cmentarza. Zauważył, że ceny na cmentarzach są zbliżone, a jeśli rodziny zmarłego nie stać na poniesienie wydatku w pełnej wysokości, może poprosić Kurię o jego zmniejszenie.
Również do tego odnieśli się autorzy listu.
- Nie pozwólcie prosić w Kurii o obniżenie ceny, nie odzierajcie z ludzkiej godności, tylko te ceny po prostu obniżcie dla wszystkich. O to prosimy – zaapelowali.
Brzezinianie mają nadzieję, że ich apel przyniesie skutki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl