Skiba: dochody budżetu z VAT w I kwartale br. wyższe o 40 proc. (opis)
Dochody budżetu państwa z VAT w pierwszym kwartale tego roku są wyższe o 40 proc. - podał wiceszef MF Leszek Skiba. Przyznał, że w całym roku, bez zmiany stawki VAT, takiego wzrostu nie da się osiągnąć. Celem budżetowym w 2017 r. jest utrzymanie dynamiki co najmniej 11-proc. - wskazał.
12.04.2017 16:15
Wiceminister finansów wyjaśnił, że w styczniu, lutym i w marcu pojawiło się jednorazowe zaburzenie dotyczące wpływów z VAT. Mówił, że chodzi o zniesienie kwartalnych rozliczeń dla części firm oraz wprowadzenie odwrotnego obciążenia VAT-em w budownictwie.
Wiceszef resortu finansów podkreślił na środowej konferencji prasowej, że dochody z VAT za marzec były bardzo dobre. "Mamy do czynienia z 40-proc. wzrostem dochodów z VAT w pierwszym kwartale tego roku" - podał. Przyznał zarazem: "Rzeczywiście to nie jest tak, że taka dynamika 40-proc. może się utrzymać w naturalny sposób". W jego ocenie bez zmiany stawki VAT utrzymanie takiego wzrostu nie jest możliwe.
"Mimo wszystko, celem budżetowym w roku 2017 jest utrzymanie dynamiki co najmniej 11-proc." - podał. Zdaniem Skiby wzrost dochodów państwa z VAT w pierwszym kwartale pokazuje, że 11-proc. wzrost w kolejnych kwartałach roku jest możliwy do osiągnięcia, nawet jeśli dochody z tego podatku byłyby w kolejnych miesiącach nieco słabsze.
Pytany, czy w związku z wysokimi dochodami z VAT w pierwszym kwartale, po marcu budżet ma nadwyżkę, powiedział, że będzie to wiadomo po uzyskaniu przez MF pełnych danych o dochodach i wydatkach. "Nie mamy jeszcze pełnego obrazu strony wydatkowej" - zaznaczył.
Wiceminister zapewnił, że tegoroczny budżet jest bezpieczny, a cel deficytu sektora finansów publicznych w wysokości 2,9 proc. PKB możliwy do osiągnięcia. Zaznaczył, że nie znaczy to, że można zakończyć działania zmierzające do uszczelnienia systemu podatkowego. "Potrzebujemy wiele pracy, aby doprowadzić do tego, aby dochody budżetowe rosły w roku 2017, 2018, 2019 i 2020, co pokażemy w Aktualizacji Programu Konwergencji" - powiedział.
Wyjaśnił, że dokument ten został już ukończony, prowadzone są jedynie prace redakcyjne. "W przyszły piątek będziemy dokonywać konsultacji z parlamentem i będą one tam prezentowane" - powiedział Skiba.
Poinformował ponadto, że obniżenie wielu emerytalnego będzie w 2018 r. kosztować finanse publiczne - z powodu niższych wpływów ze składek i wyższych wypłat emerytur - ok. 10 mld zł, czyli 0,5 pkt. proc. "Wiemy, że reguła wydatkowa, która jest wdrożona (...), pozwala na stabilne obniżanie deficytu, stopniowe, także żeby zejść do bezpiecznego poziomu poniżej 2 proc. PKB. Ta reguła wydatkowa daje możliwość na stworzenie nowej przestrzeni na ponad 30 mld zł co roku. To oznacza, że 10 mld zł jest do skonsumowania w ramach naturalnego funkcjonowania reguły wydatkowej" - powiedział Skiba.
Podkreślił, że funkcjonowanie reguły wydatkowej pokazuje, że wszystkie reguły fiskalne związane z wielkością długu, deficytu i tempem jego obniżania są przestrzegane, a jednocześnie rząd Prawa i Sprawiedliwości ma możliwość zrealizowania obietnic wyborczych.
Zaznaczył, że decyzja o obniżeniu wieku emerytalnego wspiera wolność podejmowania decyzji o zatrudnieniu lub przejściu na emeryturę, natomiast decyzja o podniesieniu wieku emerytalnego byłą sprzeczna z tą ideą.
Skiba pytany był także, czy rząd planuje obniżkę podatków. "Jeśli chodzi o dochody podatkowe, to rzeczywiście ich wzrost jest stabilny w 2017. Jednocześnie mamy ustawę, która określa, że będzie następowała waloryzacja kwoty wolnej, więc można oczekiwać, że ta kwota będzie w kolejnych latach rosła" - powiedział. "Rzeczywiście podatki będą obniżane poprzez wzrost kwoty wolnej, dla osób najbiedniejszych już od przyszłego roku" - dodał.
Obecny na konferencji szef Stałego Komitetu RM Henryk Kowalczyk ocenił, że pierwszy kwartał tego roku jest znakomity dla finansów publicznych. "Dochody podatkowe wzrosły bardzo mocno i to jest wielka radość. Rzeczywiście gospodarka rozwija się bardzo dobrze" - powiedział.
Zwrócił ponadto uwagę, że różne międzynarodowe instytucje podnoszą oceny polskiej gospodarki. "Należymy do krajów najlepiej rozwijających się w UE, o znakomitym wzroście PKB. Przed nami jest bezpieczna przyszłość" - zapewnił Kowalczyk.
O dobrej kondycji polskiej gospodarki mówiła także wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Wskazała, że gospodarka polska miała w IV kw. zeszłego roku najwyższy wzrost wśród dziesięciu największych gospodarek UE. Dodała, że w 2016 r. mieliśmy najniższy deficyt sektora finansów publicznych od dziewięciu lat, co jest efektem wdrażanych w 2016 r. polityk publicznych. Wskazała, że wzrost eksportu był natomiast jednym z najwyższych w ciągu ostatnich pięciu lat i w styczniu br. przekroczył 5 proc.
"To co jest istotne, to (...), że środki na realizację ambitnych społecznie programów pochodzą nie ze wzrostu podatków, ale uszczelnienia nieszczelnego dotychczas systemu (...). Co więcej nie podnosimy podatków, ale redukujemy obciążenia fiskalne dla tych, którzy są źródłem największych wpływów do budżetu państwa, a więc małych i średnich przedsiębiorstw" - powiedziała.
Wskazała w tym kontekście na tzw. ulgę na start, preferencje dla małej działalności gospodarczej i ulgi na innowacyjność.