Składają pozew zbiorowy przeciwko BRE Bankowi
Dziś do sądu w Łodzi został złożony pozew zbiorowy przeciwko BRE Bankowi. W imieniu swoich klientów złoży go Kancelaria Adwokacka Wierzbowski Eversheds. Klienci banku czują się poszkodowani kredytami tzw. starego portfela, czyli zaciągniętymi do połowy 2006 roku. Sprawiedliwości domagać się będzie domagać się łącznie ponad 776 osób.
Członkowie grupy składającej pozew oskarżają BRE Bank, że w sposób nienależyty wykonywał swoje zobowiązanie: albo nie obniżał oprocentowania kredytu w ogóle, albo obniżał oprocentowanie kredytu w niewystarczającym zakresie, czym spowodował szkodę u swoich klientów - pobierał bowiem wyższe oprocentowanie niż zostałoby ustalone z uwzględnieniem wartości wskaźnika tzw. LIBOR 3M CHF.
- To żądanie o ustalenie zasady odpowiedzialności banku wynikające z nienależytego wykonania umów kredytowych, a nie o zapłatę. Pozew o zapłatę będzie kolejnym krokiem. Wtedy konsumenci będą mogli domagać się zwrotu nienależnie pobranych przez banki kwot - poinformowała PAP Anna Wicijowska z kancelarii Wierzbowski Eversheds.
Powiedziała, że pozew trafił do sądu w Łodzi, ponieważ jest on właściwy dla siedziby oddziałów detalicznych BRE Banku.
Wyjaśniła, że do grupy pozywającej bank możne przystąpić każdy, kto w umowie kredytowej ma określoną klauzulę regulującą zasady oprocentowania kredytów tzw. starego portfela. Chodzi o zapis, zgodnie z którym "zmiana wysokości oprocentowania kredytu może nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju, którego waluta jest podstawą waloryzacji".
Klientów banku przed sądem będzie reprezentować Małgorzata Rother, miejski rzecznik konsumentów. Jak napisał "Dziennik gazeta Prawna", ponad 1000 osób biorących udział w złożeniu pozwu zbiorowego wpłaciło na konto kancelarii po 1 tys. złotych plus VAT. W ostatnim czasie liczba zainteresowanych sprawą osób stale rosła i nadal można dołączyć do tej grupy, póki sąd nie ustali składu grupy, czyli nawet do marca 2011 roku.
Przystąpienie do pozwu zbiorowego po złożeniu dokumentów w sądzie wiązać się będzie z wpłatą w wysokości 1,5 tys. złotych.
Sprawa dotyczy klientów mBanku i Multibanku, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich przed 2006 rokiem. W wyniku spadku wartości złotego w stosunku do franka, spłata kredytów okazała się wyjątkowo kosztowna. Wyszło na jaw, że klienci w swoich umowach mają bardzo niekorzystne zapisy. Z jednej strony określono stawki oprocentowania kredytów, z drugiej zapisano, że ostateczną decyzję o wysokości oprocentowania podejmuje bank. W umowach, które BRE Bank podpisał z klientami, nie było jednak sprecyzowane jaką część ustalanego oprocentowania stanowi marża. BRE Bank mógł więc dowolnie podnosić raty kredytu - i tak też się działo.
Klienci, którzy zdecydowali się pozwać bank, powołują się na ustawę o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym z 2009 roku. Sam bank nie chce komentować sprawy, dopóki nie wpłynie oficjalny pozew. Na razie zaproponował pokrzywdzonym klientom przejście na nowe umowy. Pozywający twierdzą jednak, że warunki nie są wystarczająco korzystne.