Skrzypek nie rozumie, co jest celem NBP

Prezes NBP Sławomir Skrzypek odpowiadał
wczoraj na pytania posłów m.in. o politykę pieniężną, działalność
NBP, walkę z inflacją i swoje wykształcenie. Na wiele z nich miał
podobną odpowiedź - chciał dobrze, ale się nie dało - komentuje w
"Gazecie Wyborczej" Patrycja Maciejewicz.

Sławomir Skrzypek, prezes NBP
Źródło zdjęć: © Dziennik Zachodni | Arkadiusz Ławrywianiec

Prezes NBP Sławomir Skrzypek odpowiadał wczoraj na pytania posłów m.in. o politykę pieniężną, działalność NBP, walkę z inflacją i swoje wykształcenie. Na wiele z nich miał podobną odpowiedź - chciał dobrze, ale się nie dało - komentuje w "Gazecie Wyborczej" Patrycja Maciejewicz.

Poseł Jakub Szulc z PO wytknął mu niewystarczające kompetencje, by prezesować bankowi centralnemu. Co odpowiedział Skrzypek? Że bardzo mu przykro słyszeć takie zarzuty, że poseł Szulc jest młody i nie pamięta lat 80., kiedy osoba, która wyszła z więzienia, nie mogła pójść na takie studia, jakie chciała. Więc prezes skończył takie studia, jakie mógł. Inżynierskie. A potem się dokształcał.

Obraz

Tłumaczenia Skrzypka brzmią śmiesznie. Czy fakt, że z jakichś powodów nie udało mi się dostać na wymarzone studia medyczne, uprawniałby mnie do leczenia ludzi? Nawet jeśli nadrabiałabym kursami felczerskimi? Żaden z kursów, które skończył Skrzypek, nie dotyczył makroekonomii ani polityki pieniężnej - zauważa autorka publikacji.

Może dlatego wczorajsze wypowiedzi Skrzypka świadczą o tym, że nie do końca rozumie on, co jest podstawowym celem NBP. Prezes wyznał mianowicie, że wcześniej zaaplikowane podwyżki stóp mogłyby zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu. Przypominam, że Sławomir Skrzypek za podwyżką stóp pierwszy raz zagłosował dopiero w listopadzie ubiegłego roku, gdy płace rosły w tempie dwucyfrowym i jasne już było, że inflacji nie da się łatwo opanować.

Podstawowy cel NBP to dbanie o stabilność pieniądza. I dopiero gdy o tę stabilność jest spokojny, może wspierać politykę gospodarczą rządu. Tymczasem Sławomir Skrzypek traktuje wzrost i inflację co najmniej równorzędnie. Logika działania banku centralnego jest następująca: podnosząc stopy, ograniczamy popyt i studzimy inflację. Nie da się chuchać na wzrost gospodarczy i walczyć z inflacją. "Nie należy próbować tego robić zwłaszcza wtedy, gdy inflacja pokazuje pazury" - radzi komentatorka "Gazety Wyborczej".

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro
Fala zwolnień w Krakowie. Duża korporacja drugi raz zgłasza grupowe
Fala zwolnień w Krakowie. Duża korporacja drugi raz zgłasza grupowe
Wyrzuć te przedmioty z piwnicy. Kara do 5 tys. zł
Wyrzuć te przedmioty z piwnicy. Kara do 5 tys. zł
Ceny węgla w Polsce. Oto ile kosztuje tona opału na początku listopada
Ceny węgla w Polsce. Oto ile kosztuje tona opału na początku listopada
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Rośnie chaos w Stanach. Zaczyna brakować monet
Rośnie chaos w Stanach. Zaczyna brakować monet
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce