Skulich: widzimy słabość programu ochrony infrastruktury krytycznej

Minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki podkreślił podczas środowego panelu poświęconego tej tematyce w ramach trwającego od poniedziałku Europejskiego Kongresu Gospodarczego, że podejmowane są liczne działania, które mają poprawić stan bezpieczeństwa infrastruktury kluczowej dla funkcjonowania gospodarki i społeczeństwa. Chodzi m.in. o systemy teleinformatyczne; zaopatrzenia w energię, wodę czy paliwa, sieci teleinformatyczne. Za jedno z największych wyzwań minister uznał zwiększanie świadomości na temat możliwych zagrożeń i sposobów przeciwdziałania im.

"Bez wątpienia identyfikujemy słabość narodowego programu ochrony infrastruktury krytycznej, którą definiujemy jako brak systemowego rozwiązania związanego z nadzorem nad realizacją np. planów ochrony infrastruktury. Jestem w stanie to tłumaczyć - pewnie kiedy powstawał program, ta nadrzędność celu bezrestrykcyjności wzięła górę nad chłodniejszą oceną i stąd to wynika. Ale rzeczywiście wydaje się, że jest pewną słabością programu brak tych narzędzi" - powiedział szef RCB gen. Skulich.

"Powiedziałbym jednak również, żeby zbyt pochopnie w tym zakresie nie podejmować decyzji, dlatego że wiele rzeczy, które wymagałyby poprawy w bezpieczeństwie, czy ochronie infrastruktury krytycznej, tak naprawdę nie wynika z niechęci. Zbyt często niestety wynika z braku świadomości zagrożenia, czy konieczności chronienia się przed tym zagrożeniem, aczkolwiek spekulacje ekonomiczne dotyczące kosztów również są istotne" - dodał generał.

Jego zdaniem najważniejszy cel programu to budowa świadomości związanej z koniecznością ochrony pewnych elementów naszego otoczenia. "Z przykrością muszę skonkludować, że o ile obserwujemy braki świadomości w sferze biznesowej, o tyle największe niestety - w administracji" - zaznaczył.

"Bardzo krytycznie" ocenił m.in. obecne wykorzystanie całego dorobku analizy ryzyka w infrastrukturze w regionalnych planach zarządzania kryzysowego. Podkreślił jednak, że zaplanowany na 6 lat program ochrony infrastruktury krytycznej jest realizowany dopiero drugi rok. "Pozwólmy mu się realizować, oceńmy w połowie, nawet jeśli krytycznie, zmodernizujmy w niewielki sposób, pozwólmy zakończyć etap 6-letni wdrażania - wtedy dopiero podejmijmy decyzje bardziej radykalne, jeśli chodzi o system ochrony infrastruktury krytycznej w Polsce" - apelował Skulich.

Minister Halicki przyznał, że w dyskutowanym obszarze jest "dużo elementów wymagających podejścia naprawczego". Pytany o stan zabezpieczeń przed cyberprzestępczością uznał, że operacyjnie Polska jest na to przygotowana. "Jeżeli mówimy o procedurach i reakcjach możemy powiedzieć, że nieustannie w wielu miejscach czuwa wiele osób odpowiedzialnych za to. Natomiast to nie znaczy, że nie należy wspomagać także pod kątem monitorowania zdarzeń, wymiany informacji, budowania i analizy rejestrów dalej, a może nawet dużo bardziej aktywnie, własnego bezpieczeństwa" - powiedział szef MAC.

Podczas panelu wymieniono liczbę 700 obiektów i instalacji, które wymagają w Polsce szczególnej ochrony. Paneliści byli zgodni, że nie da się stworzyć systemu, który w 100 proc. zabezpieczałby infrastrukturę, ale konieczne jest minimalizowanie ryzyka i przygotowanie scenariuszy alternatywnego działania w razie strat w infrastrukturze. Podkreślano m.in. konieczność ściślejszej współpracy sektora publicznego i biznesu w tej dziedzinie oraz potrzebę restrykcji za brak odpowiednich działań.

Jak poinformowano, Wielka Brytania zwiększyła w ostatnim czasie swój budżet na zabezpieczenie infrastruktury krytycznej z 380 mln do niemal 1 mld funtów, Stany Zjednoczone - z 7 do 14 mld dolarów, zaś Iran tysiącdwustukrotnie zwiększył nakłady na zabezpieczenie swoich rafinerii i innych instalacji krytycznych.