Śląskie/ 1 kwietnia kopalnia Anna trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń

Na 1 kwietnia Kompania Węglowa przygotowuje przekazanie do Spółki Restrukturyzacji Kopalń kopalni Anna w Pszowie (to część obecnej kopalni Rydułtowy-Anna). Z pracy odejdzie ok. 1,5 tys. osób. Część z nich skorzysta z pakietów osłonowych i urlopów górniczych.

18.03.2016 15:00

O dacie planowanego przekazania Anny do SRK poinformował PAP w piątek rzecznik Kompanii Tomasz Głogowski. Już wcześniej zamiar przekazania tej starej kopalni z wyczerpującymi się złożami do SRK sygnalizowano w biznesplanie Polskiej Grupy Górniczej (zgodnie z założeniami programu naprawczego w maju br. do PGG ma trafić 11 kopalń i cztery zakłady Kompanii). W biznesplanie założono jednak termin "do końca roku".

Odejścia z pracy pracowników Anny zapowiedział w piątek dyrektor biura strategii personalnej Kompanii Marek Kwiatek. Podczas zorganizowanego w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Katowicach (WUP) posiedzenia Regionalnego Zespołu ds. Restrukturyzacji w Górnictwie Kwiatek poinformował, że w skutek likwidacji tego zakładu z pracy będzie musiało odejść ok. 800 pracowników powierzchni i kolejnych 700 górników.

Zgodnie z obowiązującą ustawą o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w większości osoby te skorzystają z pakietów osłonowych w postaci odpraw i późniejszych świadczeń. Część z nich skorzysta z urlopów górniczych.

Biznesplan PGG, jaki w połowie lutego władze Kompanii udostępniły związkom, zakłada, że do SRK w przyszłym roku trafi jeszcze część kopalni Pokój w Rudzie Śląskiej (po technologicznym połączeniu kopalń Pokój i Bielszowice). Planowane jest połączenie technologiczne kopalń Jankowice i Chwałowice; analizowane mają być też inne możliwe łączenia tam, gdzie może to być efektywne.

Podczas piątkowego posiedzenia Regionalnego Zespołu ds. Restrukturyzacji w Górnictwie w WUP inni przedstawiciele spółek i instytucji nie mówili o większych zwolnieniach.

Katowicki Holding Węglowy nie przewiduje obecnie zwolnień grupowych ani leżących po stronie pracodawcy. Według przedstawicieli spółki spadek zatrudnienia będzie związany z tzw. naturalnymi zwolnieniami, a ubytki będą na bieżąco uzupełniane, między innymi absolwentami szkół górniczych.

Przewodniczący konwentu dyrektorów Powiatowych Urzędów Pracy Jerzy Kędziora i uczestniczący w spotkaniu dyrektorzy PUP-ów deklarowali, że nie docierają do nich sygnały o większych zwolnieniach w branży górniczej. Notują jedynie pojedyncze takie przypadki, często związane z chęcią przejścia na świadczenia przedemerytalne.

Wiceszef WUP Marcin Biernat zadeklarował, że służby zatrudnienia są w stanie zagwarantować pełne wsparcie dla zwalnianych osób wynikające z ustawy i że służby te są w kontakcie z resortem rodziny, pracy i polityki społecznej.

Zgodnie z założeniami programu naprawczego, PGG ma przejąć kopalnie KW w maju tego roku. "Musimy uratować firmę, musimy wprowadzić 2,2 mld zł, po to, żeby ta spółka mogła dalej istnieć. I wszystko, co będzie się działo, jest podporządkowane temu celowi" - mówił w poniedziałek dziennikarzom pełniący obowiązki prezesa KW Tomasz Rogala. Podkreślał, że konieczne jest uzgodnienie ze stroną społeczną szczegółów biznesplanu PGG, ponieważ koniecznym warunkiem jego realizacji jest uzyskanie rentowności na koniec 2017 r.

We wtorek spółki PGNiG Termika, PGE i Energa poinformowały o złożeniu niewiążących ofert warunkowych dotyczących zaangażowania kapitałowego w PGG i wyraziły wolę przystąpienia do negocjacji w tej sprawie. W sumie wartość możliwego zaangażowania trzech spółek sięga 1,5 mld zł. Warunkiem jest jednak wdrożenie działań restrukturyzacyjnych, prowadzących do rentowności związanego z PGG przedsięwzięcia w 2017 r.

W następstwie znowelizowanej 22 stycznia 2015 r. ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, która umożliwiła sfinansowanie przez państwo działań wobec przejętych przez SRK kopalń (w tym świadczeń dla ich pracowników) trafiły tam dotąd zakłady przynoszące największe straty Kompanii: Brzeszcze, Centrum i Makoszowy, a także Katowickiego Holdingu Węglowego: znaczna część dawnej kopalni Mysłowice oraz tzw. ruch Boże Dary kopalni Murcki-Staszic.

Ustawę Sejm ponownie znowelizował 22 grudnia ub. roku przedłużając możliwości stosowania środków naprawczych i osłonowych w górnictwie do 1 stycznia 2019 r. Wśród zbędnego majątku spółek węglowych, który resort energii wymienił w kontekście przekazania do SRK na gruncie tej noweli, znalazły się kopalnia Anna (KW), pole Bojków należące do kopalni Sośnica (KW), szyb Poniatowski kopalni Wieczorek (KHW) oraz rejon Pawłów kopalni Bielszowice (KW).

Kompania Węglowa to największa górnicza firma, zatrudniająca ponad 34 tys. osób w 11 kopalniach oraz 4 zakładach i produkująca ok. 28 mln ton węgla rocznie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)