Śląskie/ PKP SA ogłosiły przetarg na rewitalizację dworca Maczki

Przetarg na wykonawcę rewitalizacji dworca Sosnowiec Maczki ogłosiła spółka PKP SA. Budynek ma być gotowy we wrześniu przyszłego roku. Wówczas w roku akademickim 2017-2018 będą mogli się tam kształcić studenci transportu kolejowego Politechniki Śląskiej.

25.02.2016 11:50

W zabytkowym, zdewastowanym dziś dworcu w Maczkach siedzibę znaleźć ma utworzone już Centrum Naukowo-Dydaktyczne Transportu Kolejowego Politechniki Śląskiej. To wspólne przedsięwzięcie PKP SA (inwestor przedsięwzięcia) i Politechniki Śląskiej. List intencyjny przedstawiciele obu instytucji podpisali w lipcu 2014 r. W połowie 2015 r. gotowy był projekt rewitalizacji i adaptacji dawnego dworca oraz jego otoczenia.

Potem nastąpiły dwa nieudane przetargi na wykonawcę prac. Pod koniec ub. roku nowe władze PKP SA sygnalizowały, że muszą przeanalizować zasadność inwestycji. Na początku lutego - m.in. pod wpływem argumentów władz Sosnowca i Politechniki Śląskiej - uznały ostatecznie, że rewitalizację dworca i związane z nim przedsięwzięcie dydaktyczne należy kontynuować.

Następstwem jest czwartkowa informacja PKP SA o kolejnym przetargu na wybór wykonawcy robót budowlanych; inaczej niż przy poprzednich postępowaniach, tym razem w formule ograniczonej. Wykonawca powinien zostać wybrany w drugiej połowie maja., a praca budowlane ruszyć w połowie br.

Roboty mają być prowadzone w dwóch etapach. Adaptowany pod kątem funkcji edukacyjnej budynek dworca ma zostać oddany na początku października 2017 r. Do końca 2017 r. potrwają natomiast prace związane m.in. z rekonstrukcją i konserwacją polichromowanych powłok malarskich czy wykończeniem budynku kantyny studenckiej.

Inwestycja PKP SA w Maczkach obejmuje bowiem nie tylko zabytkowy dworzec, który docelowo posłuży też podróżnym. Zrewitalizowany zostanie też sąsiedni XIX-wieczny budynek byłych warsztatów szkolnych, który otrzyma teraz funkcje usługowo-handlowe. Obiekty zostaną połączone przejściem podziemnym pod torami. Linia kolejowa zostanie trwale wygrodzona. Wokół ma powstać nowa przestrzeń publiczna

Mimo że studenci wejdą do nowego obiektu w roku akademickim 2017-2018, Politechnika Śląska wraz z PKP SA już teraz uruchamiają kształcenie inżynierów na kierunku transport kolejowy w Centrum Naukowo-Dydaktycznym Transportu Kolejowego. Jak poinformowała w połowie lutego br. uczelnia, od listopada 2015 r. Centrum ma uprawnienie ministerstwa nauki do prowadzenia kształcenia na takim kierunku.

Planowane są trzy specjalności o profilu praktycznym: budowa i eksploatacja pojazdów szynowych, inżynieria bezpieczeństwa w transporcie kolejowym oraz projektowanie i utrzymanie infrastruktury transportu kolejowego. Nauka będzie trwała osiem semestrów - dodatkowy pięciomiesięczny semestr ma być przeznaczony na praktykę zawodową. Uczelnia podpisała już umowy i porozumienia z firmami z branży kolejowej, aby zapewnić studentom miejsca na praktyki.

Wśród firm, z którymi Centrum ma współpracować, są m.in.: PKP Cargo, PKP Polskie Linie Kolejowe, PKP Informatyka, PKP LHS, Alstom Konstal, Bombardier Transportation, Newag, Chemet czy Knorr-Bremse. Centrum i nowy kierunek kształcenia wspierają też Urząd Transportu Kolejowego oraz Polska Izba Producentów Urządzeń i Usług na Rzecz Kolei.

Politechnika Śląska zapewnia, że konsultowała z przyszłymi pracodawcami program studiów, aby efekty kształcenia były zgodne z oczekiwaniami rynku. Podczas praktyk studenci mają otrzymywać tematy prac inżynierskich i przygotowywać je na potrzeby zakładów.

Kształcenie na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych tego kierunku rozpocznie się od października br., w tym roku zostanie więc przeprowadzony pierwszy nabór. Na pierwszym roku studiów studenci mają kształcić się w salach i laboratoriach Politechniki Śląskiej w Katowicach. W następnym roku przeprowadzą się do Maczek.

Niezależnie od inwestycji przygotowywanej przez PKP SA, władze Sosnowca zapowiedziały, że w tym roku w tej ściśle związanej z historią kolei dzielnicy ruszy warta ok. 35 mln zł przebudowa sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Ma ona dać korzyści również PKP, które dziś administrują wysłużoną i generującą duże straty siecią. Po rozbudowie i modernizacji sprawy te przejmie od kolejowej spółki miasto.

Samorząd widzi też w Maczkach nowy układ drogowy i uzbrojenie terenów inwestycyjnych należących do PKP. W planach ma być objęcie tych gruntów Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną.

Leżące od 1975 r. w granicach Sosnowca Maczki rozwinęły się w poł. XIX w. jako osada kolejowa w pobliżu ówczesnego styku granic mocarstw - Austrii, Prus i Rosji. W 1848 r. zbudowano tam ostatnią stację kolei warszawsko-wiedeńskiej (po rosyjskiej stronie). Pod koniec XIX w. doprowadzono do niej odnogę kolei iwanogrodzko-dąbrowskiej z Dęblina do Dąbrowy Górniczej.

Monumentalny neorenesansowy budynek stacji, nazywanej przez lata "Granica", budowano w latach 1839-1848 według projektu znanego architekta Enrico Marconiego. Położony między torami ma 214 m długości. Ozdobiono go m.in. stiukami, gzymsami i pilastrami, a dachy peronów podtrzymywały kształtne żeliwne kolumny. Wokół stacji powstało osiedle dla kolejarzy, pracowników komory celnej, funkcjonariuszy straży granicznej, wojska i żandarmerii.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r., wraz z przesunięciem granic państwowych znaczenie Maczek osłabło. Po drugiej wojnie światowej nadal kursowały tam pociągi - m.in. z Jaworzna-Szczakowej do Dąbrowy Górniczej Ząbkowic. W 2009 r. zatrzymał się tam ostatni pociąg osobowy, jednak już wcześniej dworzec - wraz z otoczeniem - zaczął niszczeć.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)