SLD pyta Boniego o reformę OFE
SLD pyta ministra Michała Boniego o reformę Otwartych Funduszy Emerytalnych. Politycy Sojuszu chcą m.in. wiedzieć, jak będzie wyglądało dziedziczenie części składki, która trafi do ZUS zamiast do OFE i jak będą waloryzowane składki.
23.01.2011 | aktual.: 24.01.2011 06:34
W poniedziałek minister Boni ma przedstawić projekt nowelizacji niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem systemu ubezpieczeń społecznych, przewidujący zmiany w podziale składek. W piątek Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że zespół pod kierownictwem Boniego skończył prace nad projektem, a w weekend miał on zostać przesłany do konsultacji partnerom społecznym.
Zgodnie z zapowiedziami rządu, od początku kwietnia obecna składka do OFE, wynosząca 7,3% zarobków brutto, zostanie podzielona. OFE miałyby dostać na początek 2,3%, docelowo - w 2017 r. - 3,5% Reszta składki ma trafiać na indywidualne konta, zarządzane przez ZUS. Pieniądze, które trafią do ZUS, miałyby być waloryzowane i dziedziczone. Ponadto wprowadzone mają zostać ulgi podatkowe dla dodatkowo oszczędzających na emeryturę.
Rząd tłumaczy, że zmiany w systemie emerytalnym są konieczne w celu ograniczenia przyrostu długu publicznego i deficytu.
Z kolei w przesłanym PAP w niedzielę komunikacie, SLD pyta Boniego, "jak będzie wyglądała sprawa dziedziczenia części składki, która trafi do ZUS zamiast do OFE". Zdaniem polityków Sojuszu, jeśli chcemy, żeby nie uznawano transferu składek jako wydatku i nie powiększało to deficytu budżetowego, "środki te muszą być kwalifikowane jako część sektora finansów publicznych".
Ponadto - w ocenie SLD - "zmiana planowana przez rząd oznacza lepszą sytuację finansów publicznych dziś, kosztem gorszej w przyszłości". - Czy rząd dokonał obliczeń, na ile dokonywane zmiany powiększą dotacje budżetu państwa do FUS za 5, 10, 15, 20 lat - pytają przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Zastanawiają się także "jak będzie wyglądał mechanizm waloryzacji zgromadzonych składek".
- Dlaczego rząd upatruje w zmianach ubezpieczeń społecznych jedyną drogę do poprawy stanu finansów publicznych? Czy nie ma innych sposobów aby zwiększyć wpływy do budżetu. Czy nie okazałoby się bezpieczniejsze na dziś i dla przyszłości finansów publicznych wprowadzenie na przykład tzw. podatku bankowego - dopytują także politycy Sojuszu.