SLD: wniosek do NIK o zbadanie transakcji finansowych OFE
SLD chce, by NIK zbadała transakcje finansowe, których dokonywały Otwarte Fundusze Emerytalne przez 14 lat działalności w Polsce. Chodzi m.in. o inwestycje giełdowe, a także o podmioty doradzające OFE. Wniosek w tej sprawie ma trafić do NIK jeszcze w czwartek.
05.12.2013 | aktual.: 05.12.2013 15:09
Sojusz przygotował kilka poprawek do rządowego projektu zmian w OFE, nad którym prace toczą się od wtorku w Sejmie. Od ich przyjęcia uzależnia decyzję w sprawie głosowania nad proponowanymi zmianami. Chodzi o uwzględnienie stażu pracy przy nabywaniu uprawnień emerytalnych, stworzenia Państwowego Emerytalnego Funduszu Inwestycyjnego (PEFI), który zarządzałby papierami wartościowymi i środkami należącymi do osób wycofujących się z OFE oraz podniesienia najniższych emerytur i rent wypłacanych przez ZUS o co najmniej 200 zł miesięcznie.
SLD chce ponadto, by Najwyższa Izba Kontroli przejrzała inwestycje OFE w akcje firm giełdowych (chodzi o transakcje powyżej 10 mln złotych), a także przygotowała wykaz firm, w których akcje inwestowanie przyniosło straty powyżej 10 mln złotych. Sojusz oczekuje również, że kontrola da odpowiedź na pytanie o ewentualne osoby pełniące w Polsce funkcje publiczne, które zasiadały w zarządach lub radach nadzorczych tych spółek, a także dostarczy informacji o firmach doradzających OFE.
- Uważamy, że to się należy wszystkim, którzy odkładali tam środki finansowe. SLD nie popierał Otwartych Funduszy Emerytalnych, jako jedyna partia byliśmy przeciwni. Dzisiaj po 14 latach chcemy i domagamy się "białej księgi", pełnej informacji co z tymi pieniędzmi się dzieje - zaznaczył rzecznik Sojuszu Dariusz Joński. - Mamy nadzieję, że nowy prezes NIK (Krzysztof Kwiatkowski)
nie zbagatelizuje tego wniosku i przeprowadzi kontrolę transakcji finansowych, które się odbywały w ostatnich latach - dodał.
Politycy Sojuszu krytykowali też tempo prac nad zmianami w systemie emerytalnym. Jak wskazywała Anna Bańkowska, prace nad reformą emerytalną przez czternastoma laty, która wprowadziła OFE, trwały w Sejmie 7 miesięcy. - Dzisiaj mamy bardzo ważną ustawę przyjąć po pracach jednodniowych. W moim przekonaniu - i myślę, że opinii publicznej również - jest to skandaliczne - oceniła posłanka SLD.
Sejmowe prace nad rządowym projektem zmian w OFE rozpoczęły się we wtorek, w piątek mają zostać uchwalone. Rządowe propozycje zakładają przeniesienie obligacji Skarbu Państwa posiadanych przez Otwarte Fundusze Emerytalne do ZUS. Zgodnie z projektem OFE nie będą mogły inwestować w obligacje skarbowe oraz w instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa. Natomiast ubezpieczeni będący członkami OFE będą decydować, czy chcą, aby ich składki były odprowadzane do OFE, czy na subkonto w ZUS. Od 1 kwietnia do 31 lipca 2014 r. każdy członek OFE będzie mógł złożyć w ZUS oświadczenie o dalszym przekazywaniu składki do OFE.