Słowa Bratkowskiego wciąż wpływają na złotego

Złoty zignorował wyniki aukcji portugalskich i polskich obligacji, wciąż pozostają pod wpływem wczorajszej „jastrzębiej” wypowiedzi Andrzeja Bratkowskiego z Rady Polityki Pieniężnej.

Słowa Bratkowskiego wciąż wpływają na złotego
Źródło zdjęć: © X-Trade Brokers DM

W krótkim terminie jednak potencjał aprecjacyjny jest mocno ograniczony.
Złoty kontynuuje wczorajsze silne umocnienie do głównych walut, jakie miało miejsce w reakcji na słowa Andrzeja Bratkowskiego, odnośnie przewidywanego silnego umocnienia polskiej waluty w tym roku oraz prawdopodobnego rozpoczęcia cyklu podwyżek na styczniowym posiedzeniu Rady. Dynamika zmian jest już jednak ograniczona. W południe za dolara trzeba było zapłacić 2,9594 zł, a euro kosztowało 3,8416 zł. Wczoraj na zamknięciu kursy tych walut kształtowały się odpowiednio na poziomie 2,9674 zł i 3,8509 zł.

Polska waluta, podobnie jak i większość światowych rynków, praktycznie nie zareagowała na wyniki aukcji portugalskich obligacji, co niewątpliwie dziś jest wydarzeniem dnia. Inwestorzy słusznie założyli, że tak mocne skoncentrowanie uwagi na aukcji, nie może prowadzić do zaskakujących wyników. I tak też się stało. Portugalia sprzedała wygasające w 2014 i 2020 obligacje o łącznej wartości 1,25 mld EUR. Średnia rentowność tych pierwszy ukształtowała się na poziomie 5,369%, a stosunek popytu do podaży 2,6. W przypadku drugich, parametry te kształtowały się odpowiednio na poziomie 6,719% i 3,2.

Takich emocji nie sprowokowała też aukcja polskiego długu. Ministerstwo Finansów sprzedało 10- i 20-letnie obligacje o wartości 2,5 mld zł. Łączny popyt wyniósł 5,4 mld zł. Rentowności ukształtowały się odpowiednio na poziomie 6,215% i 6,246%.

W drugiej połowie dnia złoty będzie wciąż pozostawał pod wpływem wczorajszych słów przedstawiciela Rady Polityki Pieniężnej, które przypomniały równie mocną w odniesieniu do złotego wypowiedź prezesa Narodowego Banku sprzed tygodnia. Zmiany EUR/PLN i USD/PLN będą jednocześnie moderowane przez notowania EUR/USD i nastroje na rynkach globalnych.

Jakkolwiek w dłuższym horyzoncie czasowym potencjał aprecjacyjny złotego jest jeszcze duży, to w krótkim wydaje się on już mocno ograniczony. Bliskość poziomu 2,90 zł na USD/PLN i 3,80 zł na EUR/PLN powinna zwiększać popyt na waluty.

Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.

złotydolarwaluty

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)