Śmiertelny wypadek w pracy. Arkusz blachy ranił pracownika
Do tragicznego wypadku przy pracy doszło 14 marca przed godziną 1 w nocy w świdnickiej fabryce przy ulicy Strzelińskiej. Na pracownika spadł z suwnicy arkusz blachy. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.
14.03.2024 14:23
- Podczas przemieszczania się suwnicy zsunął się z niej arkusz blachy i ranił w głowę 56-letniego pracownika - powiedział PAP Prokurator Rejonowy w Świdnicy Marek Rusin.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe m.in. pogotowie ratunkowe i straż pożarną. Jeszcze przed przyjazdem ratowników, załodze udało się ściągnąć blachę z poszkodowanego. Niestety, na pomoc było już za późno, a lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon mężczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak stworzył potęgę - Panattoni to największy deweloper przemysłowy w Europie - Biznes Klasa #21
Mężczyzna zginął na miejscu
Prokuratura Rejonowa w Świdnicy wszczęła śledztwo w sprawie wypadku i nieumyślnego spowodowania śmierci. Okoliczności zdarzenia bada również Państwowa Inspekcja Pracy.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy przez godz.1 w nocy. Na miejscu prowadziliśmy czynności pod nadzorem prokuratora, obecny był też biegły z Państwowej Inspekcji Pracy. Jeszcze przed naszym przyjazdem pracownicy za pomocą wózka widłowego ściągnęli z poszkodowanego arkusz blachy, czynności przejął zespół ratownictwa medycznego, który niestety stwierdził zgon - powiedziała w rozmowie z portalem Moja Świdnica rzeczniczka KPP Świdnica, Magdalena Ząbek.
Przypominamy, że wypadkiem przy pracy są wszystkie zdarzenia, które wystąpiły podczas wykonywania rutynowych czynności pracowniczych lub z rozkazu przełożonego. Wypadek w pracy może mieć miejsce również, gdy zdarzenie miało miejsce w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy czy podczas podróży służbowej. Z wypadkiem przy pracy mamy do czynienia wtedy, gdy spełnione są następujące warunki:
- zdarzenie jest nagłe,
- wywołane przyczyną zewnętrzną,
- powoduje uraz bądź śmierć,
- nastąpiło w związku z wykonywaną pracą.
Odszkodowanie za wypadek przy pracy
Wypadki w pracy są nieprzewidywalne, a ich konsekwencje mogą być poważne, jeśli nie tragiczne. Warto więc kontrolować swojego pracodawcę i sprawdzać, czy ten systematycznie opłaca składki na ubezpieczenie wypadkowe. Gdy zdarzenie okaże się śmiertelne, należne odszkodowanie za wypadek w pracy dostaną członkowie rodziny ofiary. Jak donosi serwis Poradnik Przedsiębiorcy odprawa pośmiertna to jednorazowe świadczenie pieniężne, którego wartość ustala się na podstawie stażu pracy u danego pracodawcy, mianowicie na podstawie:
- jednomiesięcznego wynagrodzenia - jeśli pracownik był zatrudniony krócej niż 10 lat;
- trzymiesięcznego wynagrodzenia - jeśli pracownik był zatrudniony co najmniej 10 lat;
- sześciomiesięcznego wynagrodzenia - jeśli pracownik był zatrudniony co najmniej 15 lat.
Wypłata odprawy pośmiertnej jest zwolniona z oskładkowania oraz opodatkowania. Oblicza się ją z zastosowaniem przepisów dotyczących ustalania ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Jednak w przypadku, gdy pracodawca z własnych środków ubezpieczył pracownika na życie, a odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela nie jest niższe niż obliczona odprawa pośmiertna to jest on zwolniony z obowiązku wypłaty należności - zaznacza serwis.
Osoby uprawnione do otrzymania należności po zmarłym pracowniku
Świadczenia po zmarłym pracowniku otrzymuje małżonek, a także członkowie rodziny spełniający warunki do uzyskania renty rodzinnej. Warto pamiętać, że to na pracodawcy spoczywa obowiązek, aby ustalić osoby uprawnione do otrzymanie odszkodowania.
Wedle prawa osoby uprawnione powinny przekazać pracodawcy aktualny akt potwierdzający pokrewieństwo wraz z dodatkowym oświadczeniem, w celu opłacenia podatku za wypłatę należności.