Smoliński: konieczna poważna reorientacja kierunków polityki mieszkaniowej
Należy stworzyć takie warunki wynajmu mieszkań, w których czynsz byłby na poziomie gwarantującym dostępność finansową - powiedział we wtorek wiceminister Kazimierz Smoliński. Dodał, że oznacza to poważną reorientację kierunków polityki mieszkaniowej i przeznaczenia środków publicznych.
08.03.2016 | aktual.: 30.03.2016 16:47
"Zgodnie z zapowiedziami premier Beaty Szydło, w przypadku mieszkalnictwa głównym celem dla rządu jest pomoc w zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych przez gospodarstwa domowe o przeciętnych i niskich dochodach" - mówił we wtorek przy okazji seminarium dot. kas oszczędnościowo-budowlanych w Senacie wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński.
Dotychczasowy model polityki mieszkaniowej - jak zauważył Smoliński - był oparty na wsparciu budownictwa własnościowego. Publiczne wsparcie trafiało do osób, które miały zdolność kredytową i mogły zaciągnąć długoletnie kredyty mieszkaniowe. "Programy takie jak np. +Rodzina na swoim+ oraz +Mieszkanie dla młodych+ trafiały do osób relatywnie zamożniejszych, nie przyczyniając się w sposób istotny do rozwiązywania podstawowych problemów mieszkaniowych" - ocenił.
Zwrócił uwagę, że dla rodzin o niskich i przeciętnych dochodach należy stworzyć takie warunki wynajmu mieszkań oraz mieszkań z tzw. "dochodzeniem do własności", w których czynsz byłby na poziomie gwarantującym dostępność finansową. "Tak sformułowany cel oznacza poważną reorientację kierunków polityki mieszkaniowej i przeznaczenia środków publicznych" - zapowiedział wiceminister.
Smoliński podkreślał, że młode osoby, zatrudnione na okresowych umowach o pracę lub umowach-zlecenie o dochodach zbyt małych, aby nabyć mieszkanie, nie mogły do tej pory liczyć na pomoc państwa. "Brak stabilności zawodowej i brak możliwości zakupu mieszkania łączył ten problem z problemem demograficznym, uniemożliwiając części młodych osób założenie i rozwój rodziny" - powiedział wiceminister.
Wiceminister zapowiedział, że w pierwszej kolejności w pracach nad Narodowym Programem Mieszkaniowym resort infrastruktury i budownictwa, polityka mieszkaniowa będzie zawierała rozwiązanie w postaci dostępnych cenowo mieszkań czynszowych.
Smoliński wskazywał, że w Polsce najem jest niedostatecznie rozwinięty. "Obecnie ponad 83 proc. mieszkań w Polsce to mieszkania własnościowe, ok. 10-12 proc. jest wynajmowanych na zasadach najmu społecznego od gmin, czy towarzystw budownictwa społecznego" - wypunktował. Dodał, że zaledwie ok. 4-5 proc. mieszkań stanowią mieszkania na wynajem oferowane na komercyjnym rynku.
Wiceminister podkreślił, że kraje z dużym zasobem mieszkań na wynajem łagodniej przechodzą kryzys finansowy "choćby ze względu na fakt, że obywatele - mając alternatywę w postaci mieszkań na wynajem - nie musieli się zadłużać na wiele lat nabywając mieszkania na własność".
Wskazany priorytet w postaci budowania tanich mieszkań na wynajem - jak tłumaczył Smoliński - nie oznacza pominięcia w pracach rządu wsparcia oszczędzania na cele mieszkaniowe. "Zostanie próba włączenia tego systemu do realizacji priorytetowych celów mieszkaniowych" - dodał. Podkreślił, że kwestia ta będzie miała swoje odzwierciedlenie w przedstawionym w najbliższym czasie przez rząd narodowym programie mieszkaniowym.
W ocenie Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, zwiększoną podaż dostępnych cenowo mieszkań stymulować powinien szereg zróżnicowanych instrumentów i form prowadzenia działalności na rynku mieszkaniowym. Poza instrumentami wsparcia ważne są zmiany instytucjonalne, zwiększające udział dostępnego budownictwa mieszkaniowego w Polsce i poprawiające adresowanie mieszkań do osób średnich dochodach.
W kwestii kas oszczędnościowo-budowlanych wiceminister Smoliński wskazał, że przyjęte rozwiązania powinny być skuteczne, a jednocześnie bezpieczne dla budżetu państwa, ponieważ szeroko adresowany system gromadzenia oszczędności na cele mieszkaniowe może być kosztowny. "Przesądzenie, jakie instrumenty i ich parametry będą przyjęte w ramach zaproponowanych przez rząd rozwiązań wspierających systematyczne gromadzenie oszczędności, będzie decyzją rządu" - powiedział. Dodał, że szczególnie istotna będzie ocena ministra finansów.