SN: opłaty w czasie remontu autostrady powinny być niższe
Stalexport Autostrada Małopolska przegrał w piątek w Sądzie Najwyższym, bo nie obniżył opłat za przejazd remontowaną w 2007 r. autostradą Kraków-Katowice. SN uznał, że to praktyka monopolistyczna, za którą grożą koncesjonariuszowi wysokie kary.
13.07.2012 | aktual.: 13.07.2012 19:39
Sprawa rozpatrywana przez Sąd Najwyższy dotyczyła 2007 r., wtedy na autostradzie A4 między Katowicami a Krakowem trwało jednocześnie wiele prac remontowych. W szczytowym okresie robót na prawie jednej trzeciej trasy były ograniczenia ruchu i zwężenia. Mimo to koncesjonariusz autostradowy - Stalexport Autostrada Małopolska nie obniżył opłat za przejazd zarządzaną drogą. Skarżyli się na to kierowcy, w efekcie zareagował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK).
UOKiK uznał, że brak obniżki cen za przejazd w czasie remontów był praktyką monopolistyczną i wymierzył spółce 1,3 mln zł kary.
Firma Stalexport Autostrada Małopolska odwołała się od tej decyzji do sądu, ale przegrała zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji. W końcu złożyła skargę kasacyjną.
W piątek Sąd Najwyższy oddalił jej skargę (sygn. III SK 44/11). - Jeżeli konsument otrzymuje od przedsiębiorcy wadliwy towar za cenę towaru niewadliwego, to takie działanie może być kwalifikowane jako nieuczciwe - powiedział sędzia Jerzy Kwaśniewski, uzasadniając wyrok.
Sąd Najwyższy stwierdził, że przedsiębiorstwo eksploatujące autostradę na podstawie udzielonej mu koncesji także podlega regulacjom antymonopolowym. - Nie jest podmiotem pozostającym poza rynkiem i poza regułami ochrony konsumentów - powiedział sędzia Kwaśniewski. Dodał, że przedsiębiorstwo nie może więc twierdzić, iż regulacje dotyczące eksploatacji autostrad są tak szczegółowe, iż uzasadnia to wyłączenie firmy spod regulacji chroniących konsumentów.
Sędzia podkreślił, że sprawa nie dotyczy tylko wysokości opłaty, ale tego, że spółka nie zastosowała żadnych obniżek lub upustów w sytuacji, gdy jakość usług świadczonych przez operatora autostrady znacząco się obniżyła.
SN wskazał, że regulacje dotyczące opłat wprowadzają pewne ograniczenia, ale sprowadzają się one tylko do wyznaczenia maksymalnej stawki za przejazd autostradą. - Przedsiębiorca nie może też twierdzić, że musi pobierać ustaloną w danej kwocie opłatę i nie może dokonywać żadnych obniżek - powiedział sędzia. - Zwłaszcza, że twierdzenie to stoi w sprzeczności z praktykami przedsiębiorcy - dodał. W trakcie procesu stwierdzono, że firma Stalexport Autostrada Małopolska stosowała wiele ulg i bonifikat w opłatach, niezależnych jednak od stanu prac na autostradzie.
SN potwierdził, że w trakcie procesu prawidłowo określono rynek i pozycję na nim - Stalexportu Autostrada Małopolska - praktycznie jego monopol. W rejonie autostrady A4 na spornym odcinku nie było też (i nadal nie ma) alternatywnej drogi o porównywalnych parametrach jak autostrada.
UOKiK poinformował w piątkowym komunikacie, że Sąd Najwyższy, oddalając skargę kasacyjną, utrzymał w mocy dotychczasowe rozstrzygnięcia, a także wysokość nałożonej na spółkę sankcji pieniężnej.
Jak powiedział PAP rzecznik spółki Stalexport Autostrada Małopolska Rafał Czechowski, firma już zapłaciła nałożoną na nią przez UOKiK karę 1,3 mln zł, jednak pozostały wątpliwości, które miała w tej sprawie. - Przypadek Stalexportu jest wyjątkowy, ponieważ była remontowana autostrada, na której wciąż odbywał się ruch. Do tej pory w przypadku żadnej innej autostrady się to nie zdarzyło - wyjaśnił rzecznik.
Dodał, że sprawę należy rozpatrywać w szerszym kontekście. - Chodzi o kryteria, jakimi w przyszłości powinni się kierować zarządcy płatnych autostrad, bo każda autostrada z czasem będzie musiała być wyremontowana. To jest pytanie, na które nikt dziś nie umie udzielić jednoznacznej odpowiedzi, czyli w jakim zakresie można remontować autostradę, aby pobieranie na danym odcinku opłaty nie wzbudzało wątpliwości - powiedział.
Przyznał, że remonty na A4, po których UOKiK wydał tę decyzję, były prowadzone na wyjątkowo dużą skalę. - Na całym odcinku autostrady płatnej między Katowicami i Krakowem była wymieniania nawierzchnia. W związku z tym, że autostrada była, mówiąc żargonem, pod ruchem, to uciążliwość tej operacji była rzeczywiście wysoka - stwierdził. Dodał, że "w przyszłości taka sytuacja nie powinna już nastąpić, bo są już rozwiązania, które pozwolą inaczej organizować ruch podczas remontów". Wcześniej ze względów technicznych nie było to możliwe. - Niestety nie daje to ani nam, ani innych koncesjonariuszom pewności, że w przyszłości UOKiK nie będzie dokonywał subiektywnych ocen co do tego, w jakim zakresie prowadzenie robót na autostradach winno pomniejszać opłatę za przejazd - powiedział.
Stalexport Autostrada Małopolska to spółka grupy kapitałowej Stalexport Autostrady. Firma zarządza płatnym odcinkiem A4 Katowice-Kraków o długości 61 km.