SoftM liczy na zakończenie I kw. i całego 2010 r. z zyskiem
17.03. Warszawa (PAP) - Niemiecka spółka zależna Comarchu - SoftM liczy na zakończenie I kw. z dodatnim wynikiem finansowym. Spodziewa się, że cały rok także zakończy z zyskiem i...
17.03.2010 | aktual.: 17.03.2010 14:08
17.03. Warszawa (PAP) - Niemiecka spółka zależna Comarchu - SoftM liczy na zakończenie I kw. z dodatnim wynikiem finansowym. Spodziewa się, że cały rok także zakończy z zyskiem i zanotuje wzrost sprzedaży licencji własnych. SoftM optymistycznie postrzega możliwość utworzenia joint-venture z chińskim partnerem. W dłuższym terminie możliwe jest wycofanie spółki z obrotu na giełdzie we Frankfurcie, połączenie z Comarch AG i ponowne upublicznienie.
"Pierwszy kwartał zapowiada się w SoftM na lekkim plusie" - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami prezes spółki Piotr Piątosa.
"Sądzimy, a jest to oparte o twarde liczby, że cały 2010 rok również zakończymy na umiarkowanym plusie. W marcu rozstrzygnie się kilka przetargów, które mogą zaważyć na wynikach" - dodał.
SoftM 2009 r. zakończyła z 5,7 mln euro straty netto i 38,9 mln euro przychodów. Słabe wyniki spółki wynikały głównie z kosztów prowadzonej restrukturyzacji, na które nałożyło się dodatkowo silne spowolnienie gospodarcze w niemieckiej gospodarce.
"Restrukturyzacja już została zakończona i nie spodziewamy się dodatkowych kosztów z tym związanych" - powiedział prezes.
"Jeśli chodzi o poziom tegorocznej sprzedaży to spodziewamy się wzrostu sprzedaży licencji własnych, głównie rozwiązania Semiramis. Nie przewidujemy, żeby mogła wzrosnąć sprzedaż sprzętu" - dodał.
W 2009 r. przychody SoftM ze sprzedaży oprogramowania własnego były na poziomie 15,5 mln zł.
Sprzedaż oprogramowania SoftM mogłaby znacząco wzrosnąć, gdyby spółce udało się wejście na rynek chiński. Comarch i SoftM prowadzą od jakiegoś czasu rozmowy o joint venture ze spółką Inspur, jednym z dwóch największych chińskich dostawców IT. Ostatnio pojawiły się informacje, że warunki zaproponowane przez partnera nie są korzystne, jednak Piątosa optymistycznie wypowiada się o możliwości współpracy.
"Wygląda to dość pozytywnie. Chiński partner rozumie nasze obawy i propozycja, która obecnie leży na stole jest dość korzystna" - powiedział.
Comarch kontroluje 80,89 proc. kapitału SoftM, ale w wolnym obrocie znajduje się tylko około 10 proc. akcji niemieckiej spółki. Zdaniem Piątosy do końca 2010 r. Comarch nie zdejmie spółki z obrotu na giełdzie we Frankfurcie, ale w dłuższym terminie taki ruch jest możliwy.
"W dłuższym terminie prawdopodobny jest delisting SoftM, a w dalszej kolejności połączenie z Comarch AG i ponowne upublicznienie. Zależy nam na tym, aby mieć jedną niemiecką spółkę na giełdzie m.in. ze względów marketingowych, jak również pod kątem ewentualnego pozyskania kapitału" - powiedział prezes.(PAP)
gsu/ gor/