19.12.Londyn (PAP) - Obniżka cen surowców energetycznych to korzystny impuls dla polskiej gospodarki, ponieważ nastąpił szybciej niż osłabienie złotego - powiedział PAP wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak na konferencji energetycznej w Londynie.
"Jeżeli najwyższy pułap cen baryłki ropy jeszcze niedawno (w lipcu-PAP) wyniósł 147 dolarów, przy kursie dolara na poziomie 2 zł, to za baryłkę płaciliśmy około 300 zł. Obecnie cena dolara wynosi ok. 3 zł, co przy obecnej cenie baryłki poniżej 50 dolarów przekłada się na 150 zł" - zaznaczył.
Pawlak zwrócił uwagę, że cena gazu jest powiązana z ceną ropy i - jego zdaniem - zanosi się, że cena gazu w 2009 roku będzie zachowywała się podobnie do cen ropy.
Z kolei osłabienie złotego - jak wskazał - poprawia konkurencyjność polskiego eksportu, jak również konkurencyjność produkcji krajowej wobec towarów z importu. "Te procesy sprzyjają polskiej gospodarce" - podkreślił.
Pawlak przebywał w piątek na międzynarodowej konferencji energetycznej w Londynie.
Obrady skupiały się wokół raportu ośrodka CERA (Cambridge Energy Research Associates) nt. szoków energetycznych i wahań cen surowców.
Producenci ropy opowiedzieli się za rozwiązaniami zabezpieczającymi rynki surowcowo-energetyczne przed gwałtownymi wahaniami cen. Producenci chcą też ustabilizować cenę baryłki ropy w przedziale 60-80 USD.
Jak podkreślił wicepremier polskiego rządu, Polska jest jedynym krajem Europy Środkowo-Wschodniej obecnym na konferencji.
"Ważną rolę będzie odgrywało podzielenie się uzyskanymi tu informacjami (z krajami regionu-PAP) o spodziewanych trendach, zwłaszcza dotyczących cen ropy" - podkreślił Pawlak. (PAP)
asw/ aja/ drag/ gma/ osz/
