Spadkowy finisz na europejskich rynkach akcji
We wtorek na GPW przez większość sesji wykres WIG20 poruszał się ok. 1% powyżej kursu odniesienia. W porównaniu do sesji poniedziałkowej zwiększyła się nieco aktywność inwestorów.
01.07.2009 09:01
Całkiem pozytywny obraz rynku zepsuły dwa wydarzenia. Pierwszym było Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PKO BP, na którym uchwalono wypłatę dywidendy za 2008 rok w wysokości 1 mld PLN. Jednocześnie zdecydowano o emisji do 300 mln akcji nowej emisji. Wstępne komentarze dotyczące tych decyzji są raczej przychylne, ocenia się, że pozostawienie większej części zysku w banku jest raczej korzystne (poprzednio planowano 2,88 mld PLN dywidendy). Jednak po publikacji komunikatu WZA gracze, którzy liczyli na sporą dywidendę zaczęli pozbywać się akcji spółki i ich cena zniżkowała ostatecznie o 3,2%. To był pierwszy impuls, który nieco obniżył kurs WIG20. Ponad godzinę później, o 16:00 dowiedzieliśmy się, że indeks zaufania konsumentów w USA spadł do 49,3 pkt., podczas gdy oczekiwano 55,4 pkt. Wiadomość spowodowała wyprzedaż na wszystkich najważniejszych giełdach akcji, zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i w Europie. Na GPW był to drugi sygnał dla strony podażowej, który przyczynił się do jej ostatecznego triumfu i WIG20
na zamknięciu stracił 0,8%, przy obrocie 934 mln PLN.
Wczorajsza sesja dostarczyła inwestorom sporo emocji. Pierwszą połowę zaliczyć można na konto popytu. Indeks szerokiego rynku jak i WIG20 atakowały poziom połowy czarnej świecy z zeszłego tygodnia i przez dłuższą część sesji wydawało się, że kursy utrzymają się powyżej wspomnianych poziomów. Niestety w końcówce podaż doszła do głosu i ostatecznie WIG skończył dzień na 0,3% minusie, ale co ważniejsze ponownie poniżej 30 720 pkt. Wyznaczona po sesji czarna świeca na wykresie dziennym przedstawia przebieg notowań. Swoim zasięgiem dotknęła średniej piętnastosesyjnej podczas wyznaczania maksimum na poziomie 30 942 pkt, po czym notowania mocno zanurkowały i zamknięcie wypadło na minimum 30 419 pkt. Obraz rynku po sesji nie uległ większej zmianie, nadal pierwszą barierą dla kupujących będzie sforsowanie oporu 30 720 pkt. Czynnikiem pomagającym w ewentualnym wzroście będzie z pewnością wiara, że raz naruszony opór będzie słabszą barierą. Z drugiej jednak strony, żaden obserwowanych wskaźników analizy technicznej nie
dał jasnych sygnałów, które wskazywałyby na poprawę nastrojów w najbliższym czasie. W trakcie dzisiejszej sesji, kluczowym czynnikiem będzie pokonanie wczorajszych szczytów, natomiast w razie niepowodzenia kurs może opaść nawet w granice 29 600 pkt.
BM Banku BPH