Spokojny, aczkolwiek wzrostowy początek tygodnia

Dzisiejszy dzień nie należał do burzliwych na giełdzie. Było bardzo spokojnie, co po części wynikało z braku publikacji danych makro. Głośno było jedynie wokół Węgier, których rating po raz kolejny został obcięty.

Spokojny, aczkolwiek wzrostowy początek tygodnia
Źródło zdjęć: © Xelion. Doradcy Finansowi
SKOMENTUJ

Agencja Moody's zadecydowała się na obniżkę Węgier o dwa stopnie, czym jej ocena wiarygodności tego kraju zrównała się z poziomem jaki prezentuje Standard & Poor’s. Rynek walutowy traktował to jako zaskoczenie, ale tak w rzeczywistości nie było, gdyż Moody's już od lata mówił o takiej możliwości. Co ważne, rating wciąż jest w kategorii inwestycyjnej, ale perspektywa pozostaje negatywna. Rządzący muszą więc działać, by przekonać agencje, że ich działania zapewnią stabilność finansów w długim terminie.

Arena globalna żyła słowami Bena Bernanke, który w niedzielnym wywiadzie wspomniał, iż nie wyklucza trzeciej rundy ilościowego poluzowania, gdy gospodarka USA nie będzie rosła szybciej od 2,5 proc., na co zresztą się nie zanosi. Wspierało to nieco notowania, które jednak wciąż były pod presją informacji z Europy, gdzie rzecznik niemieckiego rządu, stwierdził, że jego kraj nie godzi się na powiększenie pakietu pomocowego dla krajów nadmiernie zadłużonych. Potem jednak inwestorzy o tym zapomnieli, gdy tylko potwierdziły się pogłoski jakoby ECB skupował obligacje wybranych krajów PIIGS w ubiegłym tygodniu.

Dzień więc obfitował w informacje, które jednak żadną nowością nie były i już w różnej formie przez rynki wcześniej się przetoczyły. Nie dziwi więc spokojny przebieg sesji na Warszawskim parkiecie, który dopiero pod sam koniec się ożywił i wyszedł na zdecydowane plusy. Kolejny dzień duże spółki drożeją, czym grudzień potwierdza swoją dobrą sławę dla posiadaczy akcji.

Na rynku walutowym po trzydniowym rajdzie euro traciło, co raczej ciężko tłumaczyć słowami prezesa Fed, które przynajmniej w teorii walutę wspólnotową powinny wspierać. Słabsze euro przełożyło się na tracąca złotówkę, na którą negatywnym echem odbiła się również informacja z Węgier. Tracący forint pociągnął za sobą złotego, nie pierwszy i za pewne nie ostatni raz. Po raz kolejny widać, że transfer ryzyka w większości odbywa się przy pomocy walut, a rynki akcji idą swoją, raczej spokojną ścieżką.

Łukasz Bugaj
Analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

Wybrane dla Ciebie

Wstrzymują lek na alergię w postaci kropel do oczu. Oto co wykryli
Wstrzymują lek na alergię w postaci kropel do oczu. Oto co wykryli
Znany spekulant chciał sprzedać fotel za 2 zł. Oto, ile mu proponują
Znany spekulant chciał sprzedać fotel za 2 zł. Oto, ile mu proponują
Zespół Brzoski chce zmian w godzinach pracy urzędów. Samorządy krytykują
Zespół Brzoski chce zmian w godzinach pracy urzędów. Samorządy krytykują
Ostatnie dni na rozliczenie PIT. Resort finansów apeluje ws. oszustów
Ostatnie dni na rozliczenie PIT. Resort finansów apeluje ws. oszustów
Biedronka i Lidl przesadziły. Polacy wkurzyli się nie na żarty
Biedronka i Lidl przesadziły. Polacy wkurzyli się nie na żarty
Tu paliwo jest najtańsze. Sprawdziliśmy ceny benzyny, gazu i diesla
Tu paliwo jest najtańsze. Sprawdziliśmy ceny benzyny, gazu i diesla
Właścicielka restauracji krytykuje generację Z. "Roszczeniowy ton"
Właścicielka restauracji krytykuje generację Z. "Roszczeniowy ton"
ZUS zmienia zasady. Więcej osób skorzysta z rehabilitacji
ZUS zmienia zasady. Więcej osób skorzysta z rehabilitacji
Malezyjski gigant wkracza do Warszawy. Znamy lokalizację i termin [NASZ NEWS]
Malezyjski gigant wkracza do Warszawy. Znamy lokalizację i termin [NASZ NEWS]
Pierwsze polskie truskawki już w sprzedaży. Ile kosztują? Oto ceny
Pierwsze polskie truskawki już w sprzedaży. Ile kosztują? Oto ceny
Oddają mieszkania za dożywotnią rentę. Rekordowe wypłaty w 2024 r.
Oddają mieszkania za dożywotnią rentę. Rekordowe wypłaty w 2024 r.
Słynny sos jechał do Polski. Służby zatrzymały żywność
Słynny sos jechał do Polski. Służby zatrzymały żywność