Spokojny początek tygodnia na rynku walutowym
W poniedziałek było spokojnie na rynku walutowym - ocenili analitycy. Dodali, że w drugiej połowie tygodnia to się zmieni, gdyż rynek pozna m.in. decyzje banków centralnych USA oraz Szwajcarii. Ok. godz. 16.30 euro kosztowało 4,19 zł, a dolar 3,24 zł.
15.09.2014 16:50
"Dziś na złotym było spokojnie. Jeśli chodzi o parę euro/złoty, poruszaliśmy się w jednogroszowym przedziale - pomiędzy 4,1950 a 4,2050" - mówił PAP diler walutowy Banku BPH Marek Cherubin.
"Co prawda rano było trochę słabiej, ale po południu jesteśmy na nieco mocniejszych poziomach, ale to są żadne ruchy" - dodał.
Diler BPH wskazał, że dane, które napłynęły w poniedziałek na rynek, dotyczące inflacji CPI w Polsce, okazały się dla rynku neutralne.
GUS poinformował w poniedziałek , że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu spadły o 0,3 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadek cen wyniósł 0,4 proc. Dane okazały się zgodne z szacunkami ekonomistów.
Zdaniem Cherubina rynek czeka na to, co się będzie działo w kolejnych dniach tego tygodnia: posiedzenie Fed, banku centralnego Szwajcarii oraz wyniki referendum w Szkocji.
Zdaniem Piotra Popławskiego, analityka walutowego Banku BGŻ, większe ruchy na rynku walutowym rozpoczną się od środę. "Dziś jest w miarę spokojnie, więcej zacznie się dziać w drugiej połowie tygodnia. Prawdopodobnie ruch na złotym zacznie się od środy, kiedy GUS poda dane o produkcji przemysłowej" - mówił.
Jak dodał, z danych firmy monitorującej rynek samochodów SAMAR wynika, że nastąpił duży spadek produkcji aut. "Spodziewamy się więc bardzo ujemnej produkcji przemysłowej" - dodał Popławski.
We wtorek GUS opublikuje dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu w gospodarce w sierpniu. Dzień później GUS przekaże dane dotyczące produkcji przemysłowej oraz cen producentów. W środę Fed poda decyzję w sprawie stóp procentowych. Dzień później uczyni to bank centralny Szwajcarii.