Spór o reklamę. Giganci rynku spotkają się w sądzie
Duracell złożył pozew przeciwko Energizer, oskarżając konkurenta o fałszywe twierdzenia dotyczące żywotności baterii. Spór dotyczy kampanii reklamowej, która rzekomo szkodzi reputacji Duracell.
Duracell, należący do Berkshire Hathaway, oskarża Energizer o nieuczciwą kampanię reklamową. Według pozwu Energizer twierdzi, że ich baterie Max działają o 10 proc. dłużej niż Duracell Power Boost, co ma wprowadzać konsumentów w błąd - pisze portal fortune.com.
Spór ciągnie się od ubiegłego wieku
Spór między tymi gigantami rynku baterii nie jest nowością. Ostatnia batalia sądowa miała miejsce pięć lat temu, jednak została dobrowolnie zakończona. Obecny pozew złożono w sądzie federalnym w Manhattanie 13 czerwca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Duracell domaga się zakończenia kampanii oraz odszkodowania finansowego. Energizer, który nie komentuje toczących się spraw, ma długą historię rywalizacji z Duracell, sięgającą lat 40. XX wieku.
Spór sprzed pięciu lat
"Energizer Max działają do 50 proc. dłużej niż inne alkaliczne baterie" – ta reklamowa fraza wzbudziła w 2020 r. oburzenie w siedzibie Duracella. Firma należąca do Warrena Buffetta z Berkshire Hathaway Inc. pozwała konkurenta do sądu, zarzucając mu kłamstwa.
Był to w zasadzie kontrpozew, bo wcześniej Energizer postanowił pozwać Duracella za reklamowanie baterii "Optimum" jako mocniejszych i bardziej trwałych" niż konkurencyjne produkty.